Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy to ostatni trudny mecz PGE GKS Bełchatów?

Paweł Hochstim
Patryk Rachwał (od lewej) i Szymon Sawala pokazują, że nawet na ławce rezerwowych humory piłkarzom PGE GKS dopisują
Patryk Rachwał (od lewej) i Szymon Sawala pokazują, że nawet na ławce rezerwowych humory piłkarzom PGE GKS dopisują Dariusz Śmigielski
Już we wtorek (20 maja) po południu piłkarze PGE GKS Bełchatów wyjadą na zgrupowanie do Warszawy, bo w środę o godz. 17.30 rozegrają mecz 31. kolejki pierwszej ligi z Dolcanem w pobliskich Ząbkach. To może być spotkanie, które praktycznie przesądzi o awansie bełchatowian do ekstraklasy.

Piłkarze PGE GKS przegrali dwa kolejne mecze, ale wciąż nie wiadomo, czy... można mówić o kryzysie. Z jednej strony tak, bo przecież zespół zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, walczy o awans do ekstraklasy i nie przystoi mu przegrywać spotkań, ale z drugiej - trzeba spojrzeć na inne wyniki ich rywali. Najpierw piłkarze trenera Kamila Kieresia przegrali w Rybniku z Energetykiem ROW, który chwilę wcześniej odebrał też punkty Górnikowi Łęczna i Arce Gdynia, a w ostatniej kolejce wygrał 2:0 w Ząbkach. Z kolei w sobotę bełchatowianie pechowo, bo tracąc bramki w końcówce, ulegli Wiśle Płock, która zalicza się do ligowej czołówki. Szczęśliwie jednak główni rywale PGE GKS do awansu też gubią punkty, więc pięciopunktowa przewaga nad trzecią w tabeli Olimpią Grudziądz wydaje się ciągle bezpieczna.

Jeśli bełchatowskim piłkarzom uda się zwyciężyć w środę w Ząbkach, będą już właściwie jedną nogą w ekstraklasie, bo - w najgorszym wypadku - zachowają pięć punktów przewagi, a w trzech ostatnich kolejkach zagrają z przeciętnymi rywalami (Flotą Świnoujście i Sandecją Nowy Sącz u siebie oraz Kolejarzem w Stróżach). W obecnej sytuacji nawet remis będzie bardzo dobrym wynikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki