Ceremonia, już druga w jego życiu, odbyła się na Bali, indonezyjskiej wyspie w archipelagu Małych Wysp Sundajskich. Napisaliśmy, że pewnie rodzina cieszy się, że syn, który w przeszłości był dostarczycielem wszelkiej maści zmartwień, ustatkował się. Okazuje się, że to nie do końca prawda.
Dziennikarze spytali mamę Daniela, jak przeżyła ten ślub. Okazało się, że to pytanie zdenerwowało Danutę Martyniuk, Oto co powiedziała:- Proszę do syna zadzwonić, ja nie udzielam żadnych wywiadów w tej sprawie! Nie, nie byłam na żadnym ślubie!
No i wychodzi na to, że rodzinnej sielanki nie był. Okazuje się, że to nie był koniec kłopotów małżeństwa. W ubiegłym tygodniu król disco-polo. wraz z zespołem Akcent, miał koncert w Paryżu. Impreza się ponoć udała, ale sprawy pozazawodowe już nie bardzo.
- Tłumy ludzi, trzeba pilnować torebek i biżuterii, bo kradną oczywiście ludzie wiadomego pochodzenia - powiedziała portalowi shownews.pl Danuta. - Przeżyliśmy alerty w Luwrze i w Wersalu. Wszędzie policja. Nieciekawie to wygląda.
Kolejne dni przyniosły następne informacje w tej sprawie. Choć żona króla disco-polo twierdziła, że nie wiedziała nic o ślubie syna, to jednak Faustyna Jamiołkowska przyznała w rozmowie z „Pudelkiem”, że para młoda dostała "błogosławieństwo od rodziny przed wyjazdem".
- Nie chciała rozmawiać, zresztą prosiliśmy rodzinę o dyskrecję, więc po prostu nas posłuchali.
Wyszło też na jaw, że żona Zenka pomagała wybrać Faustynie suknię ślubną.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?