Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deszcz meteorytów nad Czelabińskiem. Co jeszcze nas czeka? [FILMY]

Michał Meksa
Meteoryt nad Czelabińskiem
Meteoryt nad Czelabińskiem screen: youtube.com
Kosmiczne bolidy spadające na ziemię, pogłoski o rosyjskich rakietach wystrzelonych w kierunku meteorytu, planetoida zmierzająca w kierunku naszej planety… Od samego rana, piątkowe wydarzenia przypominają scenariusz katastroficznego filmu. Przekonajmy się, czy deszcz meteorytów z Czelabińska nie jest jedynie wstępem do wydarzeń bardziej dramatycznych?

Spróbujmy zabawić się w przewidywanie tego, co może nas jeszcze czekać w najbliższych dniach. Materiałów poglądowych mamy aż nadto. Od lat dostarcza nam ich bowiem światowe kino. Przyjrzyjmy się zatem filmom, do których tak bardzo zbliżyła się nasza rzeczywistość.

Pierwszy tytuł, który przychodzi nam do głowy, to "Armageddon" Michaela Baya z 1998. Tu też ogromny meteoryt zmierza w kierunku Ziemi, by zniszczyć naszą planetę. Na jego drodze staje na szczęście Bruce Willis i jego kompani, którzy wysadzają paskudztwo, a ludzkość może dalej zmierzać ku światłej przyszłości. Całe szczęście, że Bruce Willis nadal jest na posterunku. Z nim, żadne zagrożenie z kosmosu nam nie straszne.

Kolejnym filmem opowiadającym o zbliżającej się asteroidzie, jest "Dzień Zagłady", w reżyserii Mimi Leder. Film łudząco podobny do poprzedniej pozycji, a jednak przez wielu uważany za bardziej realistyczny. Plus Morgan Freeman w roli prezydenta USA. Czy Barack Obama dorówna w kryzysowej chwili swojemu filmowemu odpowiednikowi?

Meteoryty przecinające niebo nad Czelabińskiem przypomniały nam pierwsze sceny z "Wojny Światów" H. G. Wellsa. Na kartach powieści, ludzkość jest przerażona niespodziewanym deszczem meteorów. Wkrótce jednak okazuje się, że nie było to tylko zjawisko, które może zainteresować astronomów. Rzekome meteoryty okazują się bowiem pociskami wysłanymi przez złowieszczych Marsjan, którzy pragną skolonizować naszą planetę. Dopiero ziemskie bakterie położyły kres inwazji. Ta słynna powieść doczekała się mnóstwa adaptacji filmowych. W ostatniej, z 2004 r., zagrał Tom Cruise. Naszą ulubioną wersją jest jednak ta z 1953 r., w reżyserii Byrona Haskina. Gdyby miał spełnić się ten scenariusz, miejmy nadzieję że kosmici zapomną o wstrzymywaniu oddechu...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki