Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długi telekomunikacyjne mieszkańców Łódzkiego. Rekordzista ma zapłacić 59,5 tys. zł za telefon

Alicja Zboińska
Polska Press/archiwum
Mieszkańcy naszego województwa są winni operatorom komórkowym i firmom windykacyjnym ponad 54,5 mln zł.

Nie wyobrażamy sobie życia bez telefonów komórkowych i stacjonarnych, ale nie lubimy za nie płacić. Takie wnioski płyną z raportu Krajowego Rejestru Długów. Do KRD trafiło już ponad pół miliona informacji o niezapłaconych rachunkach telefonicznych, a kwoty zadłużenia stale rosną.

Jeszcze w połowie ubiegłego roku mieszkańcy naszego regionu byli winni operatorom 711 mln zł, a w połowie tego roku dług przekroczył 802 mln zł. Rośnie też średnie zadłużenie statystycznego mieszkańca naszego województwa. Obecnie wynosi ono 2.112 zł. Niechlubnym rekordzistą okazał się 50-letni łodzianin spod znaku Barana. Jego dług przekroczył już 59,5 tys. zł.

Mówimy, że płacimy

Statystyki przeczą wynikom badania, które firma TNS Polska przeprowadziła na zlecenie Krajowego Rejestru Długów. Aż 95 procent ankietowanych powiedziało, że płaci rachunki telefoniczne, a aż 69 procent z tej grupy robi to zanim zapadnie termin płatności. Reszta przyznała, że spóźnia się z opłatami, natomiast nikt nie udzielił odpowiedzi, zgodnie z którą nie płaci telefonicznych rachunków.

Z badania wynika też, że przeciętna wysokość abonamentu telefonicznego to 98 zł. Co dziesiąty rachunek przekracza 193 zł, a co piąta osoba nie płaci więcej niż 40 zł.

Nie płacą w małych miejscowościach

Twórcy raportu przyjrzeli się też kto i gdzie nie płaci rachunków telefonicznych. Częściej są to panowie, którzy mieszkają w niedużych miejscowościach.

-Najbardziej oporni w regulowaniu rachunków telefonicznych są mężczyźni, którzy nie skończyli 35 lat - czytamy w raporcie Krajowego Rejestru Długów. - Stanowią prawie 30 procent dłużników notowanych z tego tytułu. Ich średni dług wynosi ponad 2,2 tys. zł. Najmniej liczna grupa to osoby po 65. roku życia, które stanowią niecałe 5,5 proc. dłużników.

Rachunków za telefon stacjonarny i komórkowy najczęściej nie płacą mieszkańcy małych miejscowości - do 5 tysięcy mieszkańców. Co czwarty dłużnik telekomunikacyjny pochodzi właśnie z takiej miejscowości. W największych miastach mieszka 16 procent tego typu dłużników.

Kłopoty ze zdrowiem i z pracą

Wielu dłużników tłumaczy, że ma zaległości, gdyż... nieuważnie czytało umowę podczas jej podpisywania. Część przyznaje, że w ogóle tego nie zrobiło.

- Argumentem, który nagminnie przedstawiają nam dłużnicy, do których zgłaszamy się w imieniu operatora, jest ten, że wcale nie korzystali z danej usługi, więc nie muszą za nią płacić - mówi Radosław Koński, dyrektor departamentu windykacji firmy Kaczmarski Inkasso, która zajmuje się m.in. windykacją długów telekomunikacyjnych. - Dość często zdarza się też tłumaczenie, że nie wiedzieli nawet o posiadaniu takiego rodzaju abonamentu.

Starsze osoby, które z powodu długów telekomunikacyjnych trafiły do rejestru dłużników, mają kłopoty, gdyż podpisywały umowy dla dzieci czy wnuków. Wnukowie często nie są w stanie płacić abonamentów w takiej wysokości, a do rejestrów dłużników trafiają dziadkowie, których dane widnieją na umowie. Starsze osoby często nie są świadome konsekwencji niepłacenia rachunków.- Średnie zadłużenie osób po 65. roku życia, notowane w KRD, to 1.750 zł - dodaje Radosław Koński. - Oznacza to, że promocyjne telefony, które biorą w imieniu wnuków, nie są najtańszymi modelami.

Dłużnicy telekomunikacyjni tłumaczą się też sytuacjami losowymi, takimi jak choroba czy utrata pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki