Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobry klimat dla Łodzi

Jacek Grudzień
Grzegorz Gałasiński
W minione wakacje w mieście działo się tyle, że można by atrakcjami obdzielić kilka poprzednich sezonów.

Dla mnie bezsprzecznie największym sukcesem wakacji nie jest jednak wcale liczba imprez, ani mniejsze lub większe gwiazdy, które tu zjeżdżają, tylko to, że łodzianie wreszcie zaczęli uczestniczyć w miejskich wydarzeniach. Dla mnie świetnym przekładem na to, że coraz chętniej wystawiamy głowy z domów było ubiegłotygodniowe burzenie komina przy trasie Górna. Pierwsi chętni, żeby uczestniczyć w tym wydarzeniu docierali już przed szóstą rano. O siódmej można już było mówić w dużym wydarzeniu, w którym uczestniczyły setki osób. A pamiętam imprezy, na których bywało więcej organizatorów niż zaproszonych gości.

Tym razem na imprezach biegowych i wspólnych pracach artystycznych pojawiały się tłumy. Często były to wydarzenia takie jak wyburzanie komina, na które ludzie "skrzykiwali" się w internecie. Oby to była trwała tendencja.

Na razie w ciemno można stawiać, że w najbliższy weekend trudno będzie się przecisnąć Piotrkowską, bo po kilku latach wraca tu Mikser Regionalny i prezentacja tego, czym może się pochwalić region łódzki. Łodzianie coraz bardziej lubią swoje miasto i lubią w nim przebywać, dlatego władze miasta, które szukają pomysłów na promowanie EC 1 przy porządkowaniu terenu między elektrownią i dworcem powinny stworzyć tu miejsce spotkań z prawdziwego zdarzenia, bo chętnych jest już bardzo dużo. Nie tylko do odwiedzin nowoczesnego planetarium, ale po prostu po to, żeby w tym miejscu pobyć i spotykać się z innymi. Na przykład na prawdziwym miejskim placu, którego Łodzi cały czas Łodzi brakuje. I dobrze skomunikowanego z Piotrkowską, Księżym Młynem, Manufakturą. Uważam, że teraz byłby to strzał w dziesiątkę.

Trochę za mało moim zdaniem mówiło się o decyzji dotyczącej zachodniej obwodnicy Łodzi S-14. Docenili to politycy i ci którzy do tej decyzji się przyczynili, i ci którzy niewiele zrobili. Ale przy tej okazji chcą zaistnieć. Sądzę, że dla nas wyborców to powinno być teraz najważniejsze pytanie do polityków, którzy aspirują do bycia posłami ziemi łódzkiej. Bo S-14 zmieni komfort życia nie tylko w Łodzi, ale też w Zgierzu, Aleksandrowie, Pabianicach i innych miastach. Z punktu widzenia aglomeracji jest dużo ważniejsza niż budowana A-1. Dlatego tak ważne jest, żeby nikomu nie przyszło do głowy, żeby z jakiegokolwiek powodu tę inwestycję wstrzymać. A moim zdaniem dopóki budowa się nie rozpocznie, wszystko jest możliwe. Dlatego w tej kwestii warto przed wyborami weryfikować polityków. Bo ci, którzy tylko dużo mówią niewiele zdziałają. Bez względu jak pięknie będą się prezentować w kampanii wyborczej.

Na razie możemy przygotowywawać się do tego, że po niedługim oddaniu wschodniej obwodnicy Łodzi zniknie ruch tranzytowy ze Rzgowskiej, Kopcińskiego, Włókniarzy. I już po mieście będzie się podróżowało lepiej. Ale jako osoba dużo jeżdżąca między Łodzią a Warszawą obawiam się, że skończy się szybka podróż autostradą do stolicy. Dlatego podpowiadam paniom i panom politykom, że zrealizowana deklaracja dotycząca wybudowania trzeciego pasa na A 2 może być dobrym wabikiem dla wyborców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki