Wpadając w jej ton oblizałam nieelegancko łyżeczkę i przyznałam, że coś jest na rzeczy. Bo wiadomo, że jak dominikanie coś zrobią, to będzie fajnie. Znajomi pójdą, zjedzą trochę ciastek, czegoś tam posłuchają. A potem będą zachodzić w głowę, dlaczego właściwie do kościoła nie chodzą...
Nie wiem, czy po piżamowej imprezie ktoś się nawróci. Nie wiem, czy nie będzie głosów oburzonych. Ale młodzież na pewno będzie zachwycona. Więc jeśli ktoś narzeka, że nie ma ludzi w kościele, niech wkłada piżamkę i rusza do roboty!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?