Dorośli z autyzmem w Łodzi bez pracy i pomocy

Chorzy nie mają szans na dobrze płatną pracę, większość z nich mieszka z rodzicami i jest pozbawiona wsparcia służby zdrowia.

- To odnosi się tak samo do naszego regionu jak i całej Polski - przyznaje Paulina Szymańska, jedna z autorek raportu, jaki na temat dorosłych osób z autyzmem przygotowała Fundacja Jasia i Małgosi. - Każda osoba z autyzmem jest inna, więc nie mamy algorytmu postępowania. Taka osoba myśli inaczej, ale może być świetnym tłumaczem czy analitykiem.

**

**

W badaniu fundacji JiM wzięło udział prawie 200 osób z całej Polski, większość z Łodzi i Warszawy. Aż 9 na 10 autystów uważa, że ich sytuacja na rynku pracy jest gorsza niż osób zdrowych. 8 na 10 osób nie wie także, jakie terapie przysługują im w ramach świadczeń finansowanych przez NFZ i gdzie mogą się zgłosić po pomoc.

Pani Grażyna z Łodzi o swoich zaburzeniach dowiedziała się dwa lat temu przez przypadek, gdy szukała pomocy dla syna. Podczas jednej z wizyt z synem u psychiatry lekarz zasugerował, że i ona powinna rozpocząć terapię, bo jej zachowanie sugeruje, że ma zespół Aspergera.

**

**

- Gdy dorastałam, czułam się jak dziwoląg, byłam odosobniona, nie wychodziłam z rówieśnikami, bałam się. Nie potrafię działać spontanicznie, najpierw muszę poznać schemat działania - przyznaje pani Grażyna. - Wtedy nie rozumiałam dlaczego jestem inna, dlaczego miewam blokady.

Ale taką zaakceptował ją jej mąż, a wcześniej kolega ze studiów informatycznych. Dziś łodzianka żyje ze świadomością zaburzeń i przyznaje, że radzi sobie znacznie lepiej. Wie też, jak ma postępować z synkiem.

Autyzm zaburza kilka sfery życia. Chory ma problemy z budowaniem relacji, nie potrafi poprosić o pomoc, nie potrafi zakomunikować swoich potrzeb czy tego, co mu przeszkadza.