Będąca na ukończeniu droga rowerowa na ul. Rokicińskiej na odcinku między ulicą Malowniczą i Gajcego jest cała pofalowana. Jest obniżona przy każdym wyjeździe z posesji. To sprawia, że samochody mają łatwy przejazd, ale rowerzyści jeżdżą w dół i w górę. Na dodatek część obniżonych wjazdów zbudowano na zapas. Prowadzą do płotów lub pól i nie wiadomo, czy kiedykolwiek przejedzie tamtędy samochód.
- Przy każdym wyjeździe z posesji droga rowerowa najpierw opada w dół, potem się podnosi. Jazda nią przypomina jazdę na rollercoasterze - relacjonuje Hubert Barański, prezes Fundacji Fenomen. - To duże utrudnienie dla osób, które chcą jechać szybciej lub muszą przewieźć rowerem małe dziecko lub bagaże - dodaje.
Obecnie część rowerzystów rezygnuje z nowego udogodnienia i wybiera jazdę jezdnią ulicy Rokicińskiej. Jednak w połowie sierpnia, gdy wrócą samochody, będzie to niemożliwe.
Jak podkreśla Barański to druga już tak niewygodna droga rowerowa w Łodzi. - Raz można popełnić błąd. Ale bez sensu jest robić ten sam błąd ponownie - wyjaśnia.
Identyczne rozwiązanie zastosowano w Łodzi już pięć lat temu na ulicy Inflanckiej. Falująca droga rowerowa stała się słynna także poza Łodzią. Urzędnicy tłumaczyli wówczas, że nie ma innej możliwości jej zaprojektowania. Na trasie przelotowej muszą być bowiem podniesione krawężniki, a wyjazdy z posesji muszą być na poziomie zero.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?