Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duży bałagan w małych sklepach

Alicja Zboińska
polskapresse/archiwum
Ponad 80 procent sklepów w małych miejscowościach i na wsiach nie działa tak jak powinno - wynika z raportu Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Łodzi. Główne zastrzeżenia kontrolujących to: handel przeterminowanym jedzeniem, złe przechowywanie żywności i brud w sklepach. Posypały się mandaty.

Inspektorzy mieli uwagi do 49 z 60 skontrolowanych sklepów, czyli do 82 procent placówek.

W sklepach w Jeżowie (powiat brzeziński) oraz w Grabicy (powiat piotrkowski) inspektorzy mieli zastrzeżenia do sposobu przechowywania żywności. W sklepie w Dobruchowie (gmina Wodzierady) pełno było przeterminowanych produktów.

- Oferowano do sprzedaży 30 partii produktów po upływie dat ważności - mówi Marek Jacek Michalak, łódzki wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej z Łodzi. - Piwo było nawet 18 miesięcy po dacie minimalnej trwałości, koncentraty spożywcze do 28 miesięcy, a płatki śniadaniowe 7 miesięcy po upływie tej daty.

W sklepie w Koluszkach sprzedawane były kabanosy przeterminowane o 3 tygodnie, a w Ręcznie oferowano rodzynki w czekoladzie 3 miesiące po terminie przydatności do spożycia.

W sklepie w Grabicy nie dość, że część towaru była stara, to na dodatek sprzedawano jajka z fermy, z której nie powinny trafiać do handlu.

Inspektorzy nałożyli mandaty na łączną kwotę 9,6 tys. zł. Nakazali też wycofać przeterminowane jedzenie.

Właściciele sklepów przeważnie tłumaczą się niedopatrzeniem i zapewniają, że po kontroli wszystkie niedociągnięcia zostały wyeliminowane.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki