Dwa tygodnie temu pracownicy sklepu poskarżyli się nam, że dyrektor nakazał im zaszycie kieszeni. Bez tego nie mogli przystąpić pracy. Oprócz zaszywania kieszeni dyrektor wprowadził również inne nakazy i zakazy. W pracy nie można było na przykład posiadać przy sobie żadnych prywatnych rzeczy oprócz długopisu, oklejonego przez ochronę.
Pracownicy hipermarketu byli przestraszeni. Nie wiedzieli, co ich czeka. - Nowy dyrektor, nie znając pracowników, już uznał nas za złodziei - denerwowali się. - Poza tym zalecenia dyrektora to przesada, ponieważ teraz nie można wziąć do pracy nawet chusteczki higienicznej.
Powiedziano nam, że jeżeli nie dostosujemy się do tych wymogów, to nie zostaniemy dopuszczeni do pracy, a co za tym idzie skończy się to pewnie naganą lub zwolnieniem. Sprawą zajęła się inspekcja pracy.
- Kontrola w sklepie trwała dwa dni. Ustaliliśmy, że dyrektor przeprosił pracowników i wycofał się z zaproponowanych propozycji - mówi Kamil Kałużny z Okręgowej Inspekcji Pracy w Łodzi.
Pracownicy nie kryją swojego zadowolenia w związku ze zmianą dyrektora. - Powoli wszystko wraca do normy - cieszą się.
CZYTAJ WIĘCEJ:
* Real każe pracownikom zaszywać kieszenie!
* Inspekcja pracy sprawdzi Real przy al. Piłsudskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?