2 sierpnia obchodzony był Międzynarodowy Dzień Pamięci Romów i Sinti, poświęcony tym, którzy zginęli w czasie II drugiej wojny światowej w tzw. Porajmos, czyli zagładzie ludności romskiej dokonanej przez niemieckich nazistów i wciąż mniej znanej niż żydowski Holocaust.
Z tej okazji Łodzi z tej okazji przedstawiciele władz lokalnych, samorządowych i wojewódzkich, instytucji kultury oraz łódzcy Romowie złożyli kwiaty pod tzw. Kuźnią Romów.
Kuźnia Romów jest miejscem pamięci o przebywających tam Romach. Znajduje się ona przy ul. Wojska Polskiego na terenie tzw. obozu cygańskiego na terenie getta. W obozie tym przez dwa miesiące na przełomie lat 1941/42 w tragicznych warunkach przetrzymywano ponad 4 tys. Romów głównie z terenów Austrii i Węgier. Wszyscy zginęli. Część z powodu epidemii tyfusu lub pozostali zostali zamordowani w Chełmnie nad Nerem.
Pamiętamy o tej straszliwej zbrodni, której dokonali Niemcy w czasie II wojny światowej. W Łodzi pamiętamy szczególnie, widzimy tę zbrodnię w soczewce - mówił wojewoda łódzki Karol Młynarczyk. - Pamięć o tym powinna być przestrogą jak straszny jest totalitaryzm - wyjaśniał.
Jan Wiśniewski, Prezes stowarzyszenia Centrum Doradztwa i Informacji dla Romów w Polsce podkreślał, że inność Romów wzbogaca świat, a w Polsce znaleźli oni ludzi o dobrym sercu. Jednak historia zagłady Romów powinna być nauką.
To jest lekcja historii, z której trzeba wyciągnąć wnioski - mówił.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?