Jak trafią na listę UNESCO, to będzie to nie tylko znakomitą promocją Łodzi, ale i szansą na pozyskanie pieniędzy na remonty z kasy ministra kultury i ze szkatuły Unii Europejskiej.
Jeszcze w tym miesiącu lista pomników historii trafi do zatwierdzenia na biurko wojewódzkiego konserwatora zabytków w Łodzi, po czym zostanie skierowana do ministerstwa kultury w Warszawie. Niezależnie od łódzkich i warszawskich decydentów, wniosek w tej sprawie trafi prosto do ekspertów UNESCO. Sprawa powinna być sfinalizowana w 2010 roku.
Wszystko zaczęło się rok temu, gdy Rada Miejska uchwaliła, że warto by wpisać na listę UNESCO łódzkie zabytki, co oznaczałoby duży splendor dla miasta i byłoby magnesem przyciągającym turystów. Wkrótce prezydent Łodzi powołał zespół, który miał opracować listę najciekawszych obiektów. Zespół liczy kilkanaście osób. Wśród nich są m.in. radni, konserwatorzy i naukowcy.
Grupa ta raźno zabrała się do roboty i właśnie sporządziła listę zabytków, które podzielono na cztery grupy, co oznacza, że do konserwatora wojewódzkiego i do UNESCO zostaną skierowane cztery osobne wnioski. Czy wszystkie zostaną zatwierdzone? Tego na razie nie można przewidzieć.
- Tytuł roboczy dla całości brzmi "Krajobraz miasta poprzemysłowego" - informują konserwatorzy. - Chodzi nam o to, aby pokazać życie XIX-wiecznych fabrykantów: od budowy fabryk i rezydencji po śmierć i pochówek. Stąd trzy grupy tematyczne: wille i pałace, zespoły fabryczne i nekropolie.
Wśród rezydencji wnioskiem o wpis na listę UNESCO objęto: pałac Izraela Poznańskiego przy ul. Ogrodowej, pałac Karola Poznańskiego przy ul. Gdańskiej oraz dwie wille braci Józefa i Reinholda Richterów w parku Klepacza przy ul. Skorupki.
Wśród kandydatów jest też słynna Biała Fabryka Ludwika Geyera przy ul. Piotrkowskiej oraz osiedle Księży Młyn z przędzalnią, remizą strażacką, osiedlem robotniczym, pałacami Karola Scheiblera i Edwarda Herbsta. Ostatni zaś wniosek dotyczy ul. Piotrkowskiej jako zespołu architektoniczno-urbanistycznego, na odcinku od ul. Nowomiejskiej i palcu Wolności do placu Reymonta.
- Przy tym wniosku było najwięcej wątpliwości - ujawnia Krzysztof Piątkowski, członek zespołu ekspertów i wiceszef Rady Miejskiej. - Chodzi o to, że przy ul. Piotrkowskiej są nie tylko obiekty zabytkowe, lecz także współczesne, dlatego nie mamy pewności, czy zostaną zakwalifikowane na listę UNESCO.
Trzymamy jednak kciuki, że także Pietryna okryje się światowym splendorem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?