Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fashion Week: strusie pióra, lateks i turbany [ZDJĘCIA]

Joanna Barczykowska
Na Fashion Week wszyscy goście są modni. Trudno się wyróżnić w takim tłumie. Im się udało. Macadamian Girl wyglądała jak kolorowy ptak.
Na Fashion Week wszyscy goście są modni. Trudno się wyróżnić w takim tłumie. Im się udało. Macadamian Girl wyglądała jak kolorowy ptak. Maciej Stanik
FashionPhilosophy Fashion Week Poland przez kilka dni skupiło oczy wszystkich miłośników mody na tym, co dzieje się na łódzkim wybiegu - piękne modelki, nowe kolekcje i nadchodzące trendy. Bardziej ekscentryczne, awangardowe i po prostu szalone stylizacje można było jednak znaleźć poza wybiegiem - wśród gości Fashion Week Poland. O tym, w co się ubiorą, myślą pół roku wcześniej. Na stroje wydają majątek, sami szyją je po nocach albo inspiracji szukają na zagranicznych portalach o modzie. Wszystko po to, by się wyróżnić, by ktoś ich zauważył. Wiedzą, że nie będzie łatwo.

Na Fashion Week do Łodzi przyjeżdża 12 tysięcy gości. Tu każdy jest modny. Żakiet czy spodnie od projektanta nie robią już na nikim wrażenia. Trzeba zaskoczyć, udziwnić, przekroczyć granice, choć praktycznie ich już nie ma. Mężczyźni w butach na obcasie, z kopertówką w dłoni czy w krótkich spodenkach i rajstopach? Nikogo już nie dziwią. Takie stylizacje można było zobaczyć już kilka sezonów temu. Turban z różowej bawełny, przypominający nakrycie głowy indyjskich Sikhów? Do tego koszula przypominająca japońskie kimono? Ten mężczyzna z pewnością został zauważony i zapamiętany, a dla gości Fashion Week to jest najważniejsze. Wszyscy chcą się wybić, poznać ludzi z branży albo po prostu się wyróżnić i zaspokoić swoją próżność na kolejne pół roku. Dla mody potrafią nawet cierpieć. Jeden z gości zakleił sobie okulary czarną taśmą i świecącymi diamencikami. Takie same ozdoby umieścił na pomalowanych na różowo i zielono ustach. Czy coś widział? Trudno powiedzieć. Na pewno nie mógł za dużo mówi, ale dostrzegli go wszyscy. I to był jego cel.

Niekwestionowaną królową wśród gości Fashion Week była dziewczyna o pseudonimie artystycznym Macadamian Girl, znana blogerka modowa. Jednego dnia wyglądała jak Ptak z Ulicy Sezamkowej, zakładając żółte futro ze strusich piór. Innego ubrała bordową tiulową spódnicę na kole i bogato haftowany płaszcz z czarnymi piórami. Wyglądała jak Alicja z krainy czarów. Charakterystyczny motyw? Musi być kolorowo. Macadamian Girl to szczecinianka i absolwentka Akademii Sztuk Pięknych. Dwa lata temu zaczęła prowadzić blog o modzie i szybko zyskała rzeszę fanów. Dziewczyna wygląda jak kolorowy ptak, a w jej garderobie trudno znaleźć szare ubrania z popularnych w Polsce sie-ciówek. Każdą stylizację okrasza kilogramami biżuterii, dodatków i fantazyjnych nakryć głowy. Efekt? Na Fashion Week w Łodzi była najbardziej ekscentryczną kobietą.

- Kocham kolor i chcę nim zarażać Polaków. Nie chcę nikogo do niczego zmuszać, ale mam nadzieję, że inni, widząc mnie w kolorowych ubraniach, choć trochę się zainspirują i nasze ulice nabiorą barw - mówi Macadamian Girl.

Macadamian Girl ma już wiele naśladowczyń. Początkujące blogerki lub dziewczyny, które marzą o branży mody, też starały się stawiać na kolor i nietuzinkowe dodatki. 18-latka z Nowego Sącza, Ola Nowak, na Fashion Week przyszła ubrana w dodatki znalezione w domu.

- Metalowy pasek zrobił mi tata z kawałka blachy, który znaleźliśmy w domu. Diadem i korale, które mam na głowie, to element dekoracyjny z naszej zasłony - mówi Ola. - Ubrania na Fashion Week przygotowywałam od dwóch miesięcy. Na każdy dzień mam coś innego.

Jeszcze większą inwencją twórczą w stylizacjach podczas tygodnia mody wykazują się panowie. Tu granice między tym, co damskie, a tym ,co męskie, już dawno się zatarły. Świadczył o tym m.in. strój Marcina Ziółko, który przyjechał do Łodzi z gór. Pochodzi z Muszyny, ale ma zamiar przenieść się do Warszawy.
- Jestem początkującym modelem, ale to zajęcie chwilowe. Chcę być najbardziej znanym fotografem mody - deklaruje Marcin Ziółko.

Moda to jego świat i jest w stanie zrobić dla tego bardzo wiele. Na Fashion Week przyjechał towarzysko. Jak wyglądał? Obcisłe rajstopy, krótkie szorty, długie podkolanówki, do tego długi płaszcz, wyglądający jak dzianinowa szara sukienka, i czarna duża torebka do kompletu. Marcin wygląda ciekawie, wyróżnia się. Ale twierdzi, że ubiera się tak na co dzień. Tak samo mówił Wojtek Wyza, wyglądający jak wycięty z reklamy butów oficerek czy z pokazu Dawida Wolińskiego, na którym królowała cyrkowa orkiestra. Wojtek swoją stylizację opracował sam. Stylizacja to słowo klucz wśród gości Fashion Week. To skrupulatnie dobrane stroje i dodatki, które przywieźli z sobą na tę imprezę. Każdy szczegół został wcześniej dokładnie przemyślany, kupiony i jest noszony z dumą.
- Jestem początkującym modelem i zawsze staram się założyć na siebie coś oryginalnego. Lubię łączyć klasykę z czymś odjechanym - mówi Wojtek.

Chłopak ma dopiero 19 lat. Pochodzi z Olsztyna. W tym tygodniu ma zakończenie roku szkolnego, a potem zdawać będzie maturę.

Na Fashion Week przyjechali goście z całej Polski. Na co dzień studiują, pracują w innych branżach, ale podczas tygodnia wszyscy są po prostu wielbicielami mody. Łamią nawet najsztywniejszy dress code. Jednym z takich pionierów chce być Maciej Barczyński z Krakowa. Studiuje prawo na II roku, ale nie pała miłością do garniturów. Na pokazy przyszedł w limonkowych spodniach, marynarce z czarnego plastiku przypominającego lateks, koszuli własnego projektu i białych butach stylizowanych na kowbojki. Czy tak wygląda niepokorny prawnik?

- Zawsze lubiłem się wyróżniać i tak mi zostało. O tym samym myślałem, przyjeżdżając na Fashion Week, ale tu wyróżnić się jest niezwykle trudno. Mam nadzieję, że choć trochę mi się udało - opowiada Maciej.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki