Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Romantyk Sportu: Dante Szamani Rybus

Marek Łopiński
Miał być rewanż za brukselską poniewierkę. Nic z tego, niewiele się zmieniło. Tylko na początku meczu Polacy zastosowali wściekły pressing. Wyszli napompowani, nabuzowani. Za chwilę Belgowie zaczęli bawić się piłką. Oni grali, my za nią goniliśmy, mieliśmy trening biegowy.

Polskie białe anioły były wykorzystywane przez czerwone diabły, które smaliły smołę w kręgu piekieł, rodem z Boskiej Komedii Dantego. Ataki gości siały popłoch w naszym polu karnym. Belgowie sunęli pod polską bramkę jak po autostradzie.
Przy piłce byliśmy, językiem hokejowym, jedną tercję, rywale przez dwie. W światło belgijskiej świątyni wcelowaliśmy tylko raz, ich bramkarz interweniował pierwszy raz dopiero w 75 minucie. W całym spektaklu najlepsze było wykonanie a cappella Mazurka Dąbrowskiego.
Do Mundialu zagramy jeszcze dwa, trzy mecze. We wrześniu ostatnie z Niderlandami i Walią. Selekcjoner pan Czesio 711 Michniewicz zakończy casting. Rewanż w Cardiff może być meczem o wszystko lub honor.
Grozi nam lądowanie w Dywizji B, koniec ze szczęśliwymi koszykami przy kolejnych losowaniach wielkich imprez. Możemy spotkać doborowe towarzystwo. Anglicy i Francuzi szykują się do spadku piętro niżej.
To nic przy nieszczęściu Peruwiańczyków. Potomkowie Inków przegrali w karnych finałowy baraż z Australią. Nie pomogło 13 szamanów, zarządzony przez prezydenta kraju dzień wolny od pracy, aby naród mógł obejrzeć decydujący bój. Na Mundial pojadą Aussie. Po drodze pokonali gigantów, Fidżi, Samoa, Samoa USA, Tonga, Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Wracając do naszych. Siatkarski wicemistrz świata 2006 Łukasz Kadziewicz, proponuje namówić światowe gwiazdy lekkiej atletyki, Adama Kszczota i Marcina Lewandowskiego, żeby nie kończyli sportowych karier. Może, jego zdaniem, warto wykorzystać ich doświadczenie, końskie zdrowie, aby nabiegali 11-12 km przeszkadzając przeciwnikom w rozegraniu akcji!
Żeby Ci język odjęło. Nikt lepiej nie potrafi tak przeszkadzać rywalom jak nasze orły sokoły. Nawet firmowego znaku jakości wybrańców Najjaśniejszej Niepodległej felietonista chce ich pozbawić.
Nawiązując do castingu turystów do Kataru, jeden z reprezentantów, najlepszy lewy obrońca, oddał bilet walkowerem. Końca nie widać dyskusji o transferze, wychowanka Pelikana Łowicz Macieja Rybusa z lokomotiwu moskwa do stołecznego spartaka. Głos zabierają nie tylko eksperci, ale także politycy. Oliwy do ognia dolało szczekanie menago Piekarskiego o bezpieczeństwie rodziny w Polsce.
Jedni chcą wygnańca wysłać na sybir, drudzy na kamczatkę. Jego były kumpel z Legii bredzi, łowiczanin już się zrusyfikował. Chłop z roczną przerwą na wystepy w Olympique Lyon, od dziesięciu lat gra w rosji, terek grozny, lokomotiw, teraz będzie spartak. Ma żonę Lanę z Osetii, dwóch synów Roberta i Adriana. 66-krotny reprezentant Polski, Występował na Mundialu 2018, Euro 2012 i 2020.
I co on biedny ma robić? Zanim będziemy oprowadzać tułacza na postronku po jarmarkach, spójrzmy na siebie w lustrze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki