Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Romantyk sportu: Paryż 2024. Droga przez mękę

Marek Łopiński
Zwycięskie spotkanie z Albanią przypominało mecz charytatywny posłowie – aktorzy. Szkoda czasu i atłasu na omawianie beznadziejnej kopaniny na Narodowym. Na szczęście wiatr nie dymał, można było grać przy zasuniętym dachu. Lewy znowu nie istniał, chwała Bogu zastąpił go Karol Świderski.

Zachwyty nad poziomem historycznej victorii zostawiam pracownikom radiowej Jedynki i TVP Sport. Nachalna propaganda sukcesu ma się dobrze. W radiu od rana do wieczora piali z zachwytu profi i dilettanti. Posłusznym analfabetom nie dziwie się, ale fachowcom. Dla chleba panie, dla chleba. Duch propagandy sukcesu wujka Gierka wiecznie żywy.

Do chóru upierdliwców załapał się gamoń noszący buty za turbogrosikiem. Ten osobnik tytułujący się menago Kamila zabełkotał, do reprezentacji powinni wrócić, Glik, Grosicki, Krychowiak. Glik może tak, po wyleczeniu kontuzji. Krychowiak kopie się w czoło, raczej do objazdowego cyrku. Grosicki jako błazen w szatni, następca prostaka Peszki.

Na deser mieliśmy premierę filmu o Robercie Lewandowskim. Oscar, Złota Malina, swojskie Wężę? Na sali tłoczył się dwór pochlebców, lizusów, kościół wyznawców geniusza wszech czasów. Co tam Pele, Maradona, Messi.
Świat nie zawraca sobie głowy lokalnymi duperelami tylko działalnością MKOl i jego wodza Niemca Thomasa Bacha. Mistrz olimpijski we florecie Montreal 1976 bohatersko odpiera zarzuty krytyków jego posłannictwa.
Minister Sportu Kamil Bortniczuk łagodzi swoje stanowisko wobec bojkotu igrzysk. Ba, przypisuje sobie i koalicjantom z 36 państw zaostrzone przez MKOl warunki startu nad Sekwana sportowców rosji i białorusi. Prawdopodobieństwem graniczącym z pewnościa, jest start rosjan i białorusinów w paryskich igrzyskach.

Kolejne zakazy warunkujące dopuszczenie sportowców najeźdźcy i przydupasów dyrektora kołchozu, paradoksalnie łagodzą stanowisko MKOl. Zgoda na możliwość uczestnictwa obu państw w międzynarodowych imprezach, na razie bez igrzysk, po spełnieniu teoretycznie ostrych warunków, otwiera im droge do Paryża 2024.

Bach rekomenduje warunki, które nie są, jego cynicznym zdaniem, związane z ze zbrodniczą agresją na Ukrainę, tylko, o zgrozo, poszanowaniem Karty Olimpijskiej i olimpijskich wartości.
Do III Igrzysk Europejskich Kraków i Małopolska 2023 nie zostana dopuszczeni rosjanie i białorusini. Nie wystartują, nawet jak część dyscyplin zostanie pozbawiona rangi mistrzostw Europy i możliwości zdobywania kwalifikacji olimpijskich Paryż 2024.
Zaskakujące. ale jednocześnie sprytne stanowisko ministra Bortniczuka, dopuszczające uczestnictwo w III IE sportowców, którzy podpiszą oświadczenie, że nie popierają zbrodniczej agresji rosji na Ukrainę. Taki warunek jest niemożliwy do spełnienia przez ruskich i białorusinów.
Ukraina pewnie zbojkotuje igrzyska olimpijskie Paryż 2024. Solidaryzujmy się z nią na co dzień, pomagajmy, ale są granice. Nie może to odbywać się kosztem córek i synów Najjaśniejszej Niepodległej..
Do Paryża 2024 pozostało 480 dni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki