Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Romantyk sportu: Upadła królowa. Od Pekinu do Atlas Areny

Marek Łopiński
Fot. Andrzej Banaś
O dobrach narodowych, skoczkach krótko, Aleje Gwiazd, Galerie Sław czekają. Kończ waść, chyba że drużynowo wywalczą medal.

Zakończyła się discopolowa telenowela współczesnej Isaury. Panna Natalia miała pecha, trafiła na pragmatycznych Chińczyków. Przyjechała na igrzyska walczyć o medal. Wpadła w młyny proceduralne gospodarzy. Wiedziała przed wyjazdem co ją może czekać, ale jak to, ją królową Podlasia bezczelni Chińczycy ośmielili się traktować jak resztę plebsu.

Wściekła, że nie oddano jej należnych honorów, wygadywała głupoty, manipulowała faktami, prawdziwymi Polakami, patriotami Najjaśniejszej Niepodległej. Czekam kto, jak sama bełkotała, stał za jej testami. Kosmici, ufoludki, książę ciemności, KGB, CIA, chiński, mur?

Cały świat spiskował przeciw discopolowej dziewoi. Dziwne, zostawiono w spokoju Włoszkę Fontanę i Holenderkę Schulting, które wiele razy pokazywały nieszczęsnej królewnie miejsce w szeregu, podziemia lodowiska. Przed wyjazdem do Pekinu panna Natalia wieściła gamoniom, restrykcje covidowe są po to, żeby chronić sportowców. Kilka dni później majaczyła, nie wierzę w żadne testy, nie wierzę w igrzyska.

Co ma powiedzieć 15-letnia genialna rosyjska łyżwiarka figurowa Kamiła Walijewa. Dwa miesiące przed olimpijskim startem podano jej zakazany środek na odchudzanie. Niedbalstwo, głupota, bezczelność jej sztabu może zakończyć się dla ślicznej nastolatki tragedią, nie tylko sportową.

Przed igrzyskami sportowi analfabeci pompowali nas nadziejami na medale. Wystarczyło, że Maryna Daniel Gąsiennica kilka razy zajęła szóste miejsca w Pucharze Świata, a już była kandydatką do medalu.

Snowboardzistka Aleksandra Król. po zwycięstwie pierwszy raz w życiu w Pucharze Świata, namaściła siebie przyszłą medalistką. Miała pecha, za wcześnie trafiła na fenomenalną Esterę Ledecką. W odróżnieniu od Maliszewskiej, panna Ola była faworytką do medalu. Ćwierćfinałowy wyścig z Czeszką był prawdziwym pechem, a nie urojonym białostockiej gwiazdeczki.

Piotr Michalski przegrał brązowy medal na 500 m o kilka tysięcznych sekundy. Zbigniew Bródka zdobył złoto w Soczi 2014 tą samą różnicą. Taki jest sport jak tłumaczą nie tylko przegrani.

Tylko dilettanti lub ciemniaki liczyły na pokaźny dorobek medalowy. Chwała Bogu, że Dawid Kubacki, bez butów, które zabrał mu szwabski Austriak, pokazał wała Horngacherowi.

Do poziomu naszej ekipy dostroili się pupilkowie prezesa Kurskiego. Prowadzący olimpijskie studio i latający reporterzy w Chinach uprawiają żęnującą propagandę sukcesu. Gierek zza grobu podziwia następców. Jedno oddaję dyrektorowi TVP Sport. Już od igrzysk Tokio 2020 w studio brylują sami eksperci, zawodnicy. trenerzy, co bystrzejsi działacze. Pogoniono celebrytów, zasłużonych artystów, serialowe trzpiotki idiotki, kucharzy, ogrodników i podobną menażerię.

P.S. Przez igrzyska nie byłem na kapitalnym mityngu Orlen Cup. Rodzinę Łopińskich reprezentowali, syn Paweł i ukochana wnuczka, księżniczka Nadia, która szalała w Atlas Arenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki