Znalazł finał zarysowany na majowej konferencji prasowej spór między dyrektorem festiwalu a władzami miasta. Zbigniew Brzoza przyznał wtedy, że nie widzi możliwości współpracy z urzędem miasta na obecnych warunkach. Głównie chodziło o, jego zdaniem, za niską dotację bazową z budżetu miasta (700 tys. zł), która nie pozwala przygotować wielu wydarzeń na poziomie krajowym i zachować charakter Ł4K. Jak mówił, potrzeba na to minimum 1,6 mln zł. Cały budżet tej edycji festiwalu, po zdobyciu dotacji z ministerstwa kultury i od sponsorów, to ok. 1,3 mln zł.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Festiwal Łódź Czterech Kultur. Zbigniew Brzoza dyrektorem po raz ostatni?
Konferencję zakończyła deklaracja wiceprezydenta Krzysztofa Piątkowskiego, że rozmowy o kolejnej edycji Ł4K zaczną się zaraz po zakończeniu tegorocznej, a pierwsza z nich - z Brzozą. Do rozmowy dotąd nie doszło i już nie dojdzie. W niedzielę, po spektaklu Leszka Mądzika i Sceny Plastycznej KUL, przed finałowym koncertem kwartetu smyczkowego „Guerreros”, dyrektor Brzoza oficjalnie pożegnał się z wypełniającą podwórko Piotrkowska 26 widownią festiwalu, dziękując za cztery edycje i deklarując spotkanie przy innej niż Ł4K okazji. W czwartek 9 czerwca magistrat poinformował oficjalnie o zakończeniu współpracy z Brzozą jako dyrektorem festiwalu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Festiwal Łódź Czterech Kultur. Występ zespołu Kermesz al'est [ZDJĘCIA,FILM]
Według informacji, które popołudniu przekazał nam Grzegorz Gawlik z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi, „wiceprezydent Piątkowski wielokrotnie wyrażał gotowość do kontynuacji rozmów z dyrektorem festiwalu”. Ostatni raz 10 maja - dwa dni przed pełną emocji konferencją prasową. Zdaniem łódzkiego magistratu, choć Zbigniew Brzoza przyjął zaproszenie do rozmów, to na inaugurującej Ł4K konferencji prasowej i w wywiadzie prasowym zaraz po niej miał informować o rezygnacji z funkcji dyrektora. „Tę deklarację dyrektor Brzoza powtórzył tuż po zakończeniu imprezy w wypowiedzi dla lokalnego radia, ponownie zrywając współpracę z miastem za pośrednictwem mediów” - czytamy w informacji przesłanej przez UMŁ. To miało spowodować decyzję Piątkowskiego o niekontynuowaniu rozmów. Jako powód UMŁ podaje: jednoznaczne stanowisko Zbigniewa Brzozy i „jego krytyka samej Łodzi”. Grzegorz Gawlik dodaje, że dyrektor Brzoza „zerwał współpracę z miastem za pośrednictwem mediów” powtarzając wcześniejszą deklarację w wypowiedzi dla lokalnego radia. „UMŁ został zatem postawiony przed faktem dokonanym i będzie musiał wybrać nowego organizatora Festiwalu”- pisze Gawlik.
Tymczasem na majowej konferencji Zbigniew Brzoza przyznał też, że pokierował czwarty raz Łodzią Czterech Kultur, bo liczył, że zmienią się zapewniane mu warunki. W swych wypowiedziach, także po festiwalu, Brzoza nie mówił tylko o miejskiej dotacji, ale też podkreślał sposób myślenia władz o polityce kulturalnej miasta - jego zdaniem nie chodzi już o autentyczną sztukę, ale o „promowanie promocji” i czysto marketingowe działania. Nie widział też potrzeby „podłączania” Ł4K pod Łódzkie Centrum Wydarzeń.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Festiwal Łódź Czterech Kultur 2016. Wystartowała Akademia Filmowa Rossmana [ZDJĘCIA]
To już drugi raz Zbigniew Brzoza rozstaje się z Łodzią w asyście mediów. W 2009 roku na cały kraj wybuchł skandal z referendum zwołanym w Teatrze Nowym przez ówczesne władze miasta i głosami pracowników innych pionów niż artystyczny usunięto Brzozę ze stanowiska dyrektora artystycznego.
Rok temu jego nazwisko wymieniano wśród kandydatów na dyrektora Teatru Polskiego w Poznaniu, w maju- wśród dziewięciu osób starających się o Teatr im. Norwida w Jeleniej Górze (niedawno dyrektorem został aktor Tadeusz Wnuk).
Przegląd najważniejszych wydarzeń tygodnia w Łódzkiem. 30 maja - 5 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?