MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Firmy chcą pokazać, że są szlachetne

Alicja Zboińska, Piotr Brzózka
Zakładowe przedszkole dla młodych mam, tysiąc nowych drzew w miejskim parku, milion złotych na dom dziecka - prezesi polskich firm coraz częściej pomagają swoim bliźnim.

To się... opłaca. Społeczne zaangażowanie biznesu przekłada się na zyski ze sprzedaży i jest panaceum na coraz bardziej palący brak rąk do pracy.

Z opublikowanych właśnie badań Szkoły Głównej Handlowej oraz Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami wynika, że zaledwie 3,5 procent polskich firm ma opracowaną strategię pozytywnych działań na rzecz środowiska naturalnego, społeczności lokalnych oraz własnych pracowników (tzw. CSR). To się jednak szybko może się zmienić. Kolejnych 13 procent przedsiębiorców deklaruje bowiem, że regularnie (choć bez strategii) działa charytatywnie lub proekologicznie, zaś kolejnych 21 proc. deklaruje, że takie kroki podejmie w ciągu roku. Dlaczego?

Zdaniem Jacka Męciny, eksperta Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan", działania CSR poprawiają wizerunek firmy na rynku zatrudnienia, co pomaga w pozyskaniu nowych i przywiązaniu starych pracowników.

Działania CSR mogą przybierać najróżniejsze formy. Właściciele sieci hipermarketów Tesco postanowili na przykład zaopiekować się środowiskiem naturalnym.

- Wprowadzenie toreb wielokrotnego użytku i zainstalowanie urządzeń ekologicznych zmniejszyło emisję "produkowanego" przez nas dwutlenku węgla o 10 proc. - informuje Przemysław Skory, rzecznik Tesco.

Społeczna odpowiedzialność biznesu to także działania charytatywne, na które na całym świecie firmy przeznaczają niewyobrażalne pieniądze. Tylko fundacja Billa Gatesa, założyciela Micro-softu, przekazała od 2000 roku około 15 miliardów dolarów między innymi na pomoc dla dzieci chorych na AIDS oraz programy edukacyjne.

Powoli takie działania podejmują i polscy przedsiębiorcy. Pionierami są właściciele łódzkiego Atlasa, znanego producenta chemii budowlanej. Założona przez nich w 1996 roku Fundacja Dobroczynności wydała do dziś na pomoc dla potrzebujących 37 milionów złotych.

Pieniądze trafiły m.in. do 13,5 tysiąca ciężko chorych dzieci, do hospicjum w Sopocie, do pięciu domów dziecka (m.in. w Zgierzu i Grotnikach) a także do Polaków mieszkających w Kazachstanie. Co ciekawe, fundacja nie zbiera pieniędzy na zewnątrz, natomiast co miesiąc jej konto zasilane jest z budżetu Grupy Atlas oraz z kieszeni właścicieli firmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki