Tak mu się ulało na temat naszego kochanego miasta, że nawet trochę żałowałem, iż to rozmowa prywatna, a publicznie to on jednak nie może sobie pozwolić na taką nieodpowiedzialność. Szkoda, bo byłyby kolejne smakowite cytaty do kolekcji - ich autor jest dosyć znany. W każdym razie, kończąc, prezes wyraził szczere zdziwienie, że mnie chce się jeszcze mieszkać w tym „odmóżdżającym mieście”. Jedyne, co mi przyszło na szybko do głowy tytułem polemiki, to zapewnienie, że mnie jeszcze nie odmóżdżyło. A że prezes źle myśli o Łodzi, to niezbyt dobrze, bo ponoć miał tu coś fajnego robić, ale jak mówi - nie zrobił i nie zrobi.
Przyglądałem się też ostatnio jak goście z Warszawy - przejazdem pierwszy raz w Łodzi - lustrują wzrokiem naszą małą Hiroszimę, czyli wschodnią pierzeję ulicy Zachodniej, która to jakoby miała zmienić swoje oblicze, a która wygląda tak samo, jak 10 lat temu, i 20, i 30, i 40. Chociaż nie - wygląda nawet lepiej, bo coś jednak udało się wyburzyć i teraz zrujnowane oficyny sąsiadują z miejscami po rozbiórkach. W każdym razie goście - a było to świeżo po ’mieście patologii” - mieli oczy szeroko otwarte ze zdumienia.
Dobrze, że przez grzeczność usta też mieli otwarte i nic nie mówili, bo jeszcze by wyszło, że goście nieuprzejmi. Na wszelki wypadek poprosiłem przyjezdnych, by nie wierzyli w to co widzą, bo to tylko złudzenie optyczne. Nie mam pewności, czy pomogło.
Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 18-24 kwietnia 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
