Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monitoring w Łodzi. Czy system daje nam poczucie bezpieczeństwa?

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Niskie poczucie bezpieczeństwa odstrasza od miasta inwestorów - powiedziała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska pod koniec 2013 roku, gdy podjęła decyzję o odwołania Dariusza Grzybowskiego z funkcji komendanta Straży Miejskiej w Łodzi.

W badaniu Millward Brown z listopada 2013 roku Łódź znalazła się na samym końcu polskich miast pod względem poczucia bezpieczeństwa mieszkańców. Łódzcy ankietowani najbardziej obawiali się wandalizmu i kradzieży. Na drugim miejscu były pobicia i rozboje. Co ciekawe, statystyki policyjne nie potwierdzały, że Łódź jest miastem, w którym dochodzi do największej liczby przestępstw. Jednak czym innym są statystyki, a czym innym poczucie bezpieczeństwa osób, które idą ciemnymi ulicami bez latarni, pośród rozsypujących się ruder i zdewastowanych kamienic, skąd mogą wyłonić się napastnicy. Nieustanne bójki kibiców, kradzieże na ulicach w biały dzień i kierowcy pędzący jak szaleni po centrum - to wszystko odbijało się na poczuciu bezpieczeństwa łodzian.

Prezydent Łodzi postanowiła z tym skończyć i nowy komendant Straży Miejskiej Zbigniew Kuleta dostał zadanie jak najszybszego zainstalowania systemu monitoringu miejskiego. Strażnicy mieli przestać rozdawać mandaty, a zacząć zapewniać poczucie bezpieczeństwa. Inna sprawa, że za bezpieczeństwo powinna odpowiadać policja, a Straż Miejska ma zajmować się utrzymaniem porządku, ale przy monitoringu obie jednostki mogą współpracować. Co prawda monitoring nie zlikwiduje przestępczości, ale ma dać łodzianom poczucie, że sprawca zostanie złapany.

CZYTAJ TEŻ: Monitoring miejski: coraz więcej kamer obserwuje Łódź

Z drugiej strony, czy zamontowanie setek kamer poprawi poczucie bezpieczeństwa? Łodzianin może pomyśleć, że tak bardzo rozbudowany monitoring zamontowano dlatego, że jest bardzo niebezpiecznie. Czy postawienie patroli policji i straży Miejskiej na każdym odcinku Piotrkowskiej poprawi poczucie bezpieczeństwa? Też nie, bo łodzianin lub przyjezdny może pomyśleć, że skoro potrzeba tak wielu mundurowych, to Łódź musi być bardzo niebezpieczna. A czy pomogą w tym komunikaty z tramwajowych głośników, które ostrzegają: „Bądź czujny, kieszonkowcy nie śpią”? Z jednej strony uczulą pasażerów, że trzeba uważać, ale z drugiej strony wzbudzą lęk przed kieszonkowcami.

Montaż monitoringu spowodował, że wzrosła wykrywalność przestępstw i wykroczeń. Czy poprawił poczucie bezpieczeństwa? Na pewno w pewnym stopniu to się udało, ale o wiele więcej dał remont Piotrkowskiej i kamienic w ścisłym centrum miasta. Spacer po odnowionej ulicy, gdzie przechadza się wiele osób i otwartych jest wiele lokali w znaczny sposób podniosły poczucie bezpieczeństwa. Może nawet bardziej, niż wszechobecne kamery, które dla części łodzian są ograniczeniem ich wolności, bo nie chcą być śledzeni. Czują się jak w programie „Big Brother”, a orwellowska wizja świata stała się rzeczywistością.

Monitoring funkcjonuje na razie tylko w centrum, a przecież większość łodzian mieszka na osiedlach. Tam monitoring jest śladowy, bo na system kamer zdecydowało się tylko kilka spółdzielni mieszkaniowych. A to właśnie tam dochodzi do większości bójek i kradzieży, więc poczucie bezpieczeństwa mieszkańców nie jest wysokie.

Monitoring miejski zaczął funkcjonować na początku 2015 roku. Już pierwszy miesiąc przyniósł interesujące spostrzeżenia. Najwięcej było przypadków nieprawidłowego parkowania i nieuprawnionych wjazdów na Piotrkowską. Było wiele zakłóceń ładu i porządku. Kamera rejestrowała średnio po jednym przypadku spożywania alkoholu na dobę i pojedyncze zdarzenia związane z nielegalnym handlem. Było też niszczenie zieleni i załatwianie się w bramach. Tylko raz zatrzymano sprawców bójki. Może więc w centrum nie jest aż tak bardzo niebezpiecznie?

Z ostatniego raportu MSW o stanie bezpieczeństwa wynika, że w całym kraju notuje się mniej przestępstw. W 2014 roku było niespełna 1,5 mln takich zdarzeń, a w 2014 roku 908,8 tys. MSW ma wskaźnik liczby przestępstw na 100 tys. mieszkańców. Łódzkie jest w środku stawki województw, a największy lęk wzbudzają brawurowi kierowcy i włamanie do mieszkań, piwnic i samochodów. Ze statystyk KWP w Łodzi wynika, że z roku na rok maleje liczba kradzieży, rozbojów i niszczenia mienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki