MKTG SR - pasek na kartach artykułów

GKS Bełchatów gra z GKS Tychy. Skra jest mistrzem, czas na PGE GKS w ekstraklasie!

Paweł Hochstim
Łukasz Wroński przebojem wdarł się do pierwszej jedenastki PGE GKS Bełchatów. Wydaje się, że po bardzo dobrym meczu z Arką w Gdyni trener Kamil Kiereś postawi na niego również w sobotę
Łukasz Wroński przebojem wdarł się do pierwszej jedenastki PGE GKS Bełchatów. Wydaje się, że po bardzo dobrym meczu z Arką w Gdyni trener Kamil Kiereś postawi na niego również w sobotę Dariusz Śmigielski
Piłkarze PGE GKS Bełchatów w sobotę o godz. 18 podejmą na swoim stadionie GKS Tychy. Gracze trenera Kamila Kieresia są faworytami.

Wystarczy popatrzeć na tabelę, by wskazać zespół, który powinien w sobotnie popołudnie wygrać mecz na stadionie przy ul. Sportowej. Bełchatowianie liderują z dorobkiem 51 punktów, a ich rywale zgromadzili tylko 30 punktów i są na 14. miejscu.

Tyszanie bronią się przed spadkiem z pierwszej ligi. Po ostatniej kolejce wyskoczyli ze strefy spadkowej, bo pokonali na własnym stadionie Stomil Olsztyn 1:0. Wygląda na to, że walka o utrzymanie w pierwszej lidze będzie jeszcze bardziej fascynująca, niż rywalizacja o awans, bo zagrożonych jest aż osiem drużyn.

Tymczasem bełchatowianie pewnym krokiem zmierzają do ekstraklasy i są jedynym zespołem w pierwszej lidze, który w 2014 roku nie przegrał jeszcze ani jednego spotkania. Podopieczni trenera Kamila Kieresia wygrali pięć spotkań, a cztery zremisowali. Ostatnio zmierzyli się z najgroźniejszymi rywalami do awansu i zdobyli cztery punkty, wygrywając w Łęcznej z Górnikiem i remisując w Gdyni z Arką.

Wygląda na to, że w Bełchatowie szykuje się piękna wiosna - kilka dni temu siatkarze PGE Skry zdobyli tytuł mistrza Polski, a piłkarze PGE GKS są na najlepszej drodze, by wywalczyć awans do ekstraklasy.

W sobotnim spotkaniu z tyskim zespołem trener Kiereś nie będzie mógł skorzystać z pauzujących za żółte kartki Adriana Basty i Pawła Baranowskiego. Oznacza to, że bełchatowski szkoleniowiec musi przebudować linię defensywną drużyny. Na szczęście do zdrowia wrócił już Maciej Wilusz, który pewnie zastąpi Baranowskiego w pierwszym składzie. Większe zamieszanie będzie na bokach defensywy, bo Bastę najprawdopodobniej będzie musiał zastąpić grający do tej pory na lewej stronie Alexis Norambuena, a w jego miejsce wskoczy Marcin Flis.

Mecz rozpocznie się o godz. 18. Bilety na to spotkanie kosztują tylko 5 złotych.

PRAWDOPODOBNE SKŁADY
PGE GKS: Malarz - Norambuena, Wilusz, Sawala, Flis - Mateusz Mak, Szymański, Wacławczyk, Baran, Wroński - Michał Mak. Trener: Kamil Kiereś.

GKS Tychy: Misztal - Chomiuk, Kopczyk, Masternak, Mączyński - Grzybek, Zganiacz, Gąsior, Popović, Szczęsny - Wodecki. Trener: Jan Żurek.

Sędziuje: Marek Opaliński (Legnica)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki