Do tego groźnego zdarzenia doszło w niedzielny wieczór pod sklepem przy ul. Wiączyńskiej w Łodzi na Widzewie. Zatrzymało się tam renault megane. Wysiadł z niego 29-letni kierowca, od którego czuć było alkohol. Dlatego świadkowie postanowili go zatrzymać. Wtedy 29-latek wyjął z auta pistolet i strzelił w powietrze. Przestraszeni świadkowie odstąpili, zaś „strzelec” wsiadł do samochodu i szybko odjechał.
Podczas ucieczki staranował audi
Zapewne nie był w najlepszej dyspozycji, bowiem pod drodze uderzył w tył audi, które zatrzymało się na czerwonych światłach na skrzyżowaniu ul. Rokicińskiej i ul. Józefiaka. Po tej kraksie 29-latek nie zatrzymał się i pojechał w stronę Koluszek. Strzał pod sklepem potraktowano niezwykle poważnie i do akcji tropienia „snajpera” przystąpili policjanci zarówno z KMP, jak i KWP w Łodzi.
Policja zabezpieczyła pistolet, wiatrówkę i amunicję
- Policjanci ustalili wkrótce tożsamość 29-latka i jego miejsce zamieszkania. Został tam zatrzymany 28 grudnia około godz. 13. Okazało się, że był poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu. Podczas przeszukania stróże prawa zabezpieczyli dwie jednostki broni: pistolet i wiatrówkę, kilkadziesiąt sztuk amunicji oraz kaburę. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: gróźb karalnych i posiadania broni palnej bez zezwolenia, co zagrożone jest karą do ośmiu lat pozbawienia wolności. 29-latek odpowie też za spowodowanie kolizji. Po przesłuchaniu został zwolniony. Zastosowano wobec niego dozór policyjny
– informuje Katarzyna Zdanowska z KMP w Łodzi.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?