W gminie Rokiciny w pow. tomaszowskim władze biorą się za dłużników, którzy nie płacą za wodę z gminnego wodociągu. Takie wytyczne dała gminie Regionalna Izba Obrachunkowa w Łodzi, która zaleciła podjęcie skutecznych działań w kierunku odzyskania zaległości, które stanowią dość poważną kwotę w gminnym budżecie.
Pracownicy gminy bacznie przyjrzeli się gminnym dłużnikom i już rozpoczęli wysyłanie pism. Informują w nich o odcięciu wody od posesji, jeśli dług nie zostanie uregulowany. Jednocześnie wskazują inne źródło poboru wody na terenie gminy.
- Mamy prawo wydawać takie decyzje, ale jak do tej pory okazuje się, że nasze listy są skuteczne - mówi Jerzy Rebzda, wójt gminy Rokiciny i dodaje, że wysłano trzy pisma do dłużników i wszyscy uregulowali dług wobec gminy.
- Oczywiście przed wysłaniem pisma, badany sytuację materialną dłużnika i jeśli wiemy, że reguluje on inne swoje zobowiązania, to dlaczego akurat gmina ma być poszkodowana - mówi wójt i zapewnia, że nie ma obaw, by bez wody została jakaś starsza osoba czy wielodzietna rodzina w trudnej sytuacji.
Na pewno nie grozi to także osobom, które mają kilkumiesięczny dług, bo nagle stracili pracę i rzeczywiście nie mają pieniędzy. Najwięcej przypadków zadłużenia, to zaległości, które narastają od lat i wynoszą po kilka tysięcy złotych. Zdarzają się też zadłużeni przedsiębiorcy, którzy prowadzą rentowną działalność.
- W najbliższym czasie skierujemy kolejnych 20 pism. Mamy nadzieję, że podziałają i dług wobec gminy zostanie uregulowany - mówi wójt i dodaje, że dziś każda złotówka jest ważna dla budżetu, zwłaszcza gdy trzeba zabezpieczyć pieniądze na wkład własny dla unijnych inwestycji.
O tym, że kontrole i postraszenie mieszkańców są skuteczne, przekonały się ostatnio władze gminy Rzeczyca w pow. tomaszowskim. Tam Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska negatywnie zaopiniował sprawozdanie gminy z gospodarki ściekowej.
WIOŚ zakwestionował zbyt małą ilość odbieranych ścieków w stosunku do liczby zewidencjonowanych szamb. Rozbieżność była duża, więc wójt gminy zarządził kontrolę umów na opróżnianie szamb. Pracownicy gminni w listopadzie ruszyli w teren i przy okazji spisywania wodomierzy, sprawdzali, co mieszkańcy robią ze ściekami. Mieszkańcy sami także mogli w urzędzie gminy zgłosić wywóz nieczystości. Po kilku tygodniach lawinowo wzrosła ilość zawartych umów na wywóz szamba. Najczęściej mieszkańcy albo oficjalnie nie robili tego w ogóle, albo raz w roku...
Władze gminy zapowiadają podobne kontrole, połączone ze sprawdzaniem szczelności szamb także w przyszłym roku.
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 5 - 11 grudnia 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?