Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grypa i sezon grypowy 2018. Szpitale w Łodzi i regionie ograniczają odwiedziny chorych

Redakcja
Szpitale w województwie łódzkim ograniczają odwiedziny chorych z powodu grypy
Szpitale w województwie łódzkim ograniczają odwiedziny chorych z powodu grypy Tomasz Hołod
Kolejne szpitale w województwie łódzkim wprowadzają w swoich oddziałach całkowite zakazy odwiedzin chorych albo je ograniczają. Powodem jest duża liczba zachorowań na grypę

Zakaz przebywania w oddziale neurochirurgii osób z cechami infekcyjnymi wprowadził wojewódzki szpital im. Kopernika w Łodzi. Bliscy odwiedzający pacjentów w oddziale muszą podporządkować się ograniczeniom - u chorego może przebywać w tym samym czasie tylko jedna osoba go odwiedzająca, a jego wizyta może trwać nie dłużej niż 20 minut. Takie samo ograniczenie do odwołania wprowadził też szpital wojewódzki w Bełchatowie w swoim oddziale dla noworodków.

W lutym do lekarzy pierwszego kontaktu w województwie łódzkim zgłosiło się już ponad 12 tysięcy chorych. Wielu z nich miało objawy grypy, ale większość czuła osłabienie i łamanie w kościach z powodu przeziębienia i podobnych infekcji wirusowych.

Od początku sezonu do lekarzy w naszym regionie zgłosiło się ponad 131 tysięcy osób z objawami grypy i infekcji grypopodobnych. Sytuacja pogorszyła się na początku lutego. Lekarze ostrzegają, że szczyt zachorowań dopiero przed nami. Przychodnie pełne są pacjentów - zarówno dorosłych, jak i dzieci.

- Przed nami kolejny ciężki rok. Myślę, że jedną z przyczyn jest fakt, że mało osób się szczepi. U pacjentów występuje typowa grypa, z gorączką nawet powyżej pięciu dni, która u dzieci bardzo szybko przechodzi na oskrzela czy płuca - mówi Barbara Budzińska, lekarz pediatra ze Skierniewic.

Jak podkreśla z kolei Barbara Wieteska, dyrektor Powiato-wej Stacji Sanitarno-Epidemio-logicznej w Skierniewicach, w mieście panuje klasyczna grypa - do tej pory żaden z lekarzy nie zgłosił przypadku świńskiej czy ptasiej grypy.

W Radomsku również placówki medyczne odnotowują wzrost zachorowań, ale sytuacja - jak podkreślają lekarze - jeszcze nie jest kryzysowa, jakby mogło się wydawać.

- Oddziały funkcjonują normalnie. Po konsultacji z ordynatorami uznaliśmy, że nie ma konieczności ograniczania wizyt - mówi Piotr Kagankiewicz, dyrektor szpitala w Radomsku.

Sanepid w województwie łódzkim bada wymazy z gardła i nosa. W 16 próbkach potwierdzono wirusy grypy typu B i jeden typu A. Dwóch chorych miało wirus grypy AH1N1, czyli potocznie nazywany świńską grypą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki