Turniej rozpoczął się od grupowego meczu właśnie z Naprzodem, wygranego 4:2. Potem ŁKH pokonał Niedźwiadki Sanok 10:2 (hat-trick Oliwiera Kowalczyka dla uczczenia powrotu do gry po kontuzji), ubiegłorocznego mistrza MOSM Tychy 10:6 i Cracovię 11:5. W niedzielę ŁKH już w meczu o złoto ponownie zagrał z Naprzodem i wygrał 5:2 (2:0, 3:2, 0:0).
Drużyna z Łodzi od początku przeważała. Igor Krzesłowski, Oliwier Kowalczyk i Wiaczesław Pohrybnyj na początku drugiej tercji doprowadzili do wyniku 3:0 i wystarczyło już tylko kontrolować grę, by dowieźć zwycięstwo do końca. Naprzód nie miał czasu pomyśleć o skutecznym pościgu, bo na gole przeciwników przy stanie 3:0 i 4:1 natychmiast odpowiadał najskuteczniejszy w tym meczu Igor Krzesłowski (3 bramki).
W finałowym turnieju grali: bramkarze Wojciech Prencel i Gabriel Kuc oraz Oliwier Kowalczyk, Wiaczesław Pohribnyj, Szymon Pudeł, Walter Przybycin, Hubert Łakomski, Radomir Krompasky, Krzysztof Mitukiewicz, Juliusz Kowalewski, Stanisław Brzeziński, Kiryło Andrejew, Szymon Grabarek, Tymoteusz Wiktorski, Barbara Mitukiewicz (dziewczyny grają w tej kategorii na równych prawach z chłopakami), Kacper Lenartowski, Aleksander Jesionkowski, Bartłomiej Gawrysiak, Igor Krzesłowski i Maksymilian Robakiewicz. W trakcie sezonu grali także Aleksander Kisielewski i Emilia Stankiewicz. Teraz ważne jest, by utrzymać tę drużynę, która w przyszłym sezonie zagra już w kategorii młodzików.
Największym atutem zespołu trenowanego przez Marka Syniawę był wyrównany skład.
Każda z trzech formacji strzelała gole i punktowała, nie było jednego wyraźnego lidera, a punkty za gole i asysty zbierało dziesięciu zawodników. Najwięcej – Bartłomiej Gawrysiak (7+3), dalej Grabara (6+4), Krzesłowski (6+2), Lenartowski (5+7), Kowalczyk (4+7), Przybycin (5+1),Wiktorski (3+3), Andrejew (2+1), Pohribnyj (2+0), Pudeł (0+1). Gawrysiak uznany został za najlepszego obrońcę turnieju w Sanoku, bo gra przede wszystkim w defensywie, a gole to jego „działalność uboczna”.
Sezon hokejowy dobiega końca. W pierwszym meczu finałowym ekstraklasy broniący tytułu GKS Katowice (z wychowankiem ŁKH bramkarzem Maciejem Miarką w składzie) pokonał GKS Tychy 3:1. W I lidze Niedźwiadki Sanok tak jak przed rokiem okazały się lepsze w play-off niż mistrz sezonu regularnego Polonia Bytom (z wychowankami ŁKH Tomaszem Grobelkiewiczem i Arkadiuszem Karasińskim w składzie). W rozgrywkach kobiet Magda Łąpieś i Natalia Kamińska z ŁKH znów zostały wicemistrzyniami Polski, bo Stoczniowiec, w którym grają, nadal nie może dorównać mistrzyniom z Polonii Bytom. Obie łodzianki przygotowują się teraz wraz z reprezentacją do udziału w mistrzostwach świata w Korei. W rozgrywkach młodzieżowych gorzej poszło łódzkim drużynom w innych kategoriach: juniorzy młodsi zajęli ósmą lokatę w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży (wygrał Naprzód), młodzicy nie zakwalifikowali się do finałowej ósemki, odpadając po barażu, na dziesiątej pozycji (na 24 grające drużyny) skończył rywalizację w turnieju o Puchar Czerkawskiego zespół minihokeja (wygrały „mikrusy” z Cracovii).
A tak red. Wojciech Filipiak zapowiadał finałowy turniej:
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody