Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hyperloop: kapsuła w tunelu, czyli podróże przyszłości studentów PŁ

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Studenci Politechniki Łódzkiej tworzący 13-osobowy zespół HyperLodz Team zaprezentowali pomysł na to, jak można błyskawicznie przemieszczać się między dwiema metropoliami oddalonymi od siebie o około tysiąc kilometrów.

Prezentacja, na którą przybyło kilkadziesiąt osób, odbyła się w sobotę (27 lutego) w EC 1 w Łodzi.

Projekt studentów zwany Hyperloop sprowadza się do budowy kapsuły i tunelu na podporach, w którym by się poruszała z zawrotną prędkością tysiąca kilometrów na godzinę. Kapsuła w kształcie cygara miałaby 23 m długości i 2,8 m średnicy. Mogłaby zabierać 28 pasażerów. Poruszałaby się na poduszce powietrznej w tunelu o obniżonym ciśnieniu.

W praktyce wyglądałoby to tak, że pasażerowie wsiadają do "cygara" w jednej aglomeracji i wysiadają w drugiej nie zatrzymując się po drodze. Oczywiście ruch odbywałby się w obie strony, co oznacza konieczność budowy drugiego tunelu i wielu kapsuł. Realizacja takiego projektu, najlepiej w USA i Chinach, kosztowałaby kilkadziesiąt miliardów dolarów.

- W takich tunelach mógłby się odbywać zarówno transport osobowy, jak i towarowy - przyznaje Adrian Zarzycki, lider HyperLodz Team.

Swój projekt studenci przygotowali na konkurs, jaki ogłosił Elon Musk ze Stanów Zjednoczonych, szef firmy Spacex (branża kosmiczna). Na apel tego potentata odpowiedziało 120 drużyn z całego świata. Wprawdzie projekt łodzian nie zdobył nagrody, to jednak spotkał się z dużym uznaniem i zainteresowaniem.

CZYTAJ TEŻ: Lewitacja magnetyczna, czyli łódzcy studenci w konkursie amerykańskiego miliardera

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 15 - 21 lutego 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki