Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile kosztuje urlop w województwie łódzkim? Z dala od tłumów i paragonów grozy

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Wypoczynek w regionie łódzkim to dla wielu z nas małżeństwo z rozsądku. Wolelibyśmy wyjechać na urlop i w tłoku na plaży narzekać na paragony grozy. Ale często jedyną opcją jest krótki wypad w okolice Łodzi. I – tak jak w aranżowanym małżeństwie – z czasem zaczynamy dostrzegać jego pozytywne strony.  CZYTAJ DALEJ>>>.
Wypoczynek w regionie łódzkim to dla wielu z nas małżeństwo z rozsądku. Wolelibyśmy wyjechać na urlop i w tłoku na plaży narzekać na paragony grozy. Ale często jedyną opcją jest krótki wypad w okolice Łodzi. I – tak jak w aranżowanym małżeństwie – z czasem zaczynamy dostrzegać jego pozytywne strony. CZYTAJ DALEJ>>>. Krzysztof Szymczak
Wypoczynek w regionie łódzkim to dla wielu z nas małżeństwo z rozsądku. Wolelibyśmy wyjechać na urlop i w tłoku na plaży narzekać na paragony grozy. Ale często jedyną opcją jest krótki wypad w okolice Łodzi. I - tak jak w aranżowanym małżeństwie - z czasem zaczynamy dostrzegać jego pozytywne strony.

Wypoczynek w Łódzkiem. Rowerem, kajakiem, pociągiem

Pan Michał, miłośnik turystyko z Łodzi, zwiedza region łódzki metodycznie od sześciu lat. Podróżuje rowerem i pociągami, zwykle w weekendy. Robi to trochę z powodu braku innych możliwości.

- Bez samochodu trudno jest wyjechać na weekend gdzieś dalej – tłumaczy. - Teoretycznie w piątek po pracy mógłbym wsiąść w nocny pociąg czy autobus, a w niedzielę po południu ruszyć w podróż z powrotem. Ale jest to bardzo męczące – mówi łodzianin.

Dlatego pan Michał dłuższe wyjazdy zostawia na urlopy, a weekendy zwykle spędza turystycznie w Łódzkiem. Jak ocenia w ciągu sześciu lat obejrzał już prawie wszystko, co w Łódzkiem warte jest uwagi turysty.

- Moje ulubione tereny to południowo-wschodnie i południowo-zachodnie obrzeża województwa łódzkiego, zwłaszcza Góry Przedborskie z najwyższą w regionie górą Fajną Rybą oraz Park Krajobrazowy Międzyrzecza Warty i Widawki – zachęca.

Osób myślących podobnie jest więcej. Choć mało kto z mieszkańców Łódzkiego może pochwalić się obejrzeniem całego regionu, to jednak zdecydowana większość z nas od czasu do czasu wychodzi z domu, żeby zobaczyć coś w okolicy.

Co robić w weekend w Łódzkiem? Zjeść i odpocząć z dala od miasta

W regionie są żelazne punkty, który każdy turysta powinien znać. To m. in. pałac w Nieborowie i park w Arkadii, kolegiata i grodzisko w Tumie pod Łęczycą, Niebieskie Źródła w Tomaszowie Mazowieckim, kościół św. Idziego w Inowłodzu, zabytki Łodzi…

I choć atrakcje turystyczne rozbudowują się i zmieniają, jak np. łódzkie zoo z Orientarium czy Tum w którym zrekonstruowano grodzisko, to jednak wielu mieszkańców Łódzkiego zdążyła już główne atrakcje regionu zobaczyć. Dlatego w weekendy to najbardziej oblegane miejsca w regionie to te, w których można coś zjeść, odpocząć i znaleźć atrakcje dla dzieci.

Najsłynniejszy tego typu obiekt to prawdopodobnie Rybakówka Święty Spokój w Żerominie (pow. łódzki wschodni), gdzie na 140 hektarach turyści znajdą m.in. plażę, leżaki, brodzik dla dzieci, wodospad i ścieżki rekreacyjne. Podobnych restauracji tworzonych z myślą o weekendowych klientach jest w regionie wiele, to choćby restauracja Zatoka Lindy z własną plażą w Grotnikach (pow. zgierski), specjalizująca się w hodowli ryb Agroturystyka Grobla w Klukach (pow. bełchatowski) czy Osada Rybacka Sereczyn w Pabianicach, która oprócz wody i ryb oferuje też własne mini-zoo.

Z cenami w województwie łódzkim bywa różnie. Z jednej strony rachunki zwykle nie są tak wysokie jak nad morzem, z drugiej – o okazję nie jest wcale łatwo. Najtańszy nocleg na najbliższy weekend w Uniejowie na portalu Booking.com kosztuje 177 zł za dwuosobowy pokój, ale jest też i oferta za 945 zł za noc! Nie jest tanio także w gastronomii. W budce koło plaży w Arturówku suchy gofr bąbelkowy z cukrem pudrem kosztuje aż 10 zł, z bitą śmietaną i dodatkami- aż 18 zł. Karczek z grilla z frytkami i surówką to koszt 30,5 zł. Ale nie zawsze trzeba płacić.

- Często podczas wyjazdów po regionie nic nie wydaję. Poruszam się na rowerze, jedzenie biorę ze sobą, na noc wracam do domu lub śpię pod namiotem – wylicza pan Michał.

Wiele osób chce jednak zjeść w lokalu. Urszula Gwarda w Sulejowie prowadzi popularną wśród weekendowych turystów Stację Polanę. To restauracja z zielonym terenem i dostępem do brzegu Pilicy.

- Najwięcej klientów mamy w weekendy, połowa z nich to mieszkańcy Łodzi, ale są też osoby z Piotrkowa Trybunalskiego i innych miast województwa łódzkiego – mówi restauratorka. - Ludzie przyjeżdżają do nas na obiad, ale też po to, by posiedzieć w cieniu, wypić kawę, skorzystać z animacji dla dzieci, zejść do rzeki – wylicza.

Jak przyznaje na początku tego sezonu tłumny najazd weekendowych turystów był dla personelu zaskoczeniem i 1 maja tworzyły się kolejki do kasy. Jednak od tego czasu restauracja przeorganizowała pracę.

- Mamy system numerkowy, kuchnia wydaje dania płynnie, czas oczekiwania nie przekracza 30-40 minut i można go spędzić w przyjemnym otoczeniu – zachęca Urszula Gwarda.

Wszyscy chcą wyjechać właśnie w weekend. Bywa więc tłoczno

Jednak weekendowość turystyki w regionie łódzkim to dla wielu osób wada. Wiele miejsc w tygodniu jest pustawych, ale w weekendy panuje w nich ogromny tłok.

- Rybakówka Święty Spokój to fajne miejsce. Ale byliśmy tam w pogodną niedzielę, ale ludzi było dużo więcej niż spotkaliśmy później nad jeziorem Wigry. Jeżeli ktoś unika tłumów to w takie dni Rybakówki nie polecam – mówi jeden z turystów.

Podobne odczucia mają też turyści w innych popularnych miejscach. Łódzkie kąpielisko Arturówek, które w tygodniu i w deszczowe dni jest puste i senne, w weekendy przeżywa oblężenie. Do punktów gastronomicznych są kolejki, na plaży tłok.

- To cudowne miejsce, ale w upalne dni weekendowe unikam – mówi jedna z łodzianek.

Weekendową metamorfozę przechodzi też Spała. Ta popularna miejscowość tłoczna jest zwłaszcza w niedziele, gdy odbywa się jarmark spalski. Atrakcji jest wówczas mnóstwo, ale w ciągu dnia pojawiają się problemy z zaparkowaniem, a w lokalach jest tłoczno.

– Jechałem przez Spałę dwa razy – mówi turysta z Łodzi. - W piątek wieczorem była zupełnie pusta, wiele miejsc było zamkniętych. W niedzielę ludzi było tyle, że ledwo dało się przez Spałę przejechać – opowiada. Najbliższy jarmark spalski odbędzie się w tę niedzielę, można spodziewać się, że znów będzie sporo ludzi.

Dlatego osoby doświadczone w wypoczynku w regionie łódzkim radzą, by odkrywać nowe miejsca. Zamiast kolejny raz jechać do parku na Zdrowiu w Łodzi można wybrać się z dzieckiem do Baśniowych Sadów Klemensa w Podskarbicach Szlacheckich w powiecie rawskim – rodzinnym parku rozrywki utrzymanym w tematyce sadownictwa. Zamiast wizyty w popularnym Zoo Safari w Borysewie można wybrać się do mini zoo Dobronianka w Dobroniu (pow. pabianicki), gdzie dzieci mogą zobaczyć m.in. renifery, strusie afrykańskie i kangury.

Korona Gór Łódzkich i inne pomysły na ciekawe wycieczki

Ten sposób zwiedzania regionu łódzkiego popiera też Witold Kopeć, geograf, turysta i były oficer rowerowy Łodzi. Kopeć wraz z córkami zdobył już Koronę Gór Łódzkich, odwiedzając wszystkie najwyższe wzniesienia leżące na terenie miasta.

- Teraz odkrywamy kolejne kompleksy leśne na terenie województwa łódzkiego. Podróżujemy rowerami, wykorzystując dojazdy przeciwpożarowe w lasach. To drogi o dobrej nawierzchni, na których nie ma samochodów – mówi. Inspiracje znajduje w pracy, na mapach, którymi się zawodowo zajmuje. Jak dodaje województwo łódzkie warto zwiedzać właśnie w weekendy, gdy nie ma moźliwości i czasu na dłuższy wyjazd. - W województwie łódzkim znajdzie się wiele różnych fajnych miejsc i terenów na których można wypoczywać – podkreśla.

Do wypoczynku w Łódzkiem zachęca też Zofia Szymańska dyrektor departamentu klimatu i turystyki łódzkiego urzędu marszałkowskiego.

- Jest blisko, ekonomicznie, a przy tym przepięknie – mówi. - Szczególnie zachwycają turystów malownicze rzeki i oferta spływów kajakowych wzdłuż nich. Pilica, Warta, Bzura będą atrakcyjne i dla tych, którzy chcą aktywnie spędzić czas, ale i dla szukających spokoju i wyciszenia – mówi.

Jak zaznacza na terenie Łódzkiego jest aż siedem parków krajobrazowych.

- Wokół każdego z nich znajdziemy infrastrukturę i gospodarstwa agroturystyczne, w których można liczyć na nocleg i pyszne lokalne potrawy. Łódzkie warto też posmakować, poznać tradycyjną kuchnię, którą oferują lokalni gospodarze. Amatorów sportów wodnych zapraszamy nad zbiornik Jeziorsko i Zalew Sulejowski, zachęcamy do wycieczek rowerowych i podróżowania po szlakach przygotowanych przez urząd marszałkowski. Warto poznać to, co jest nam najbliższe – podkreśla.

HOROSKOP 2022

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki