Łódzki Rower Publiczny 2024 ma już tydzień. Jakie jest zainteresowanie łodzian?
Łódzki Rower Publiczny z 1200 pojazdami ruszył we wtorek (2 kwietnia) w południe i w ciągu pierwszych siedmiu dób użytkownicy pożyczali go 10 170 razy. Z tego prawie połowa wypożyczeń przypadła na sobotę i niedzielę (6 i 7 kwietnia), gdy zrobiło się bardzo ciepło. Zwłaszcza w niemal upalną niedzielę na ulicach Łodzi można było zobaczyć wiele osób na różowych rowerach firmy Nextbike, wypożyczeń tego dnia było już 2,9 tys. W poniedziałek było już słabiej, ale we wtorek mimo dnia roboczego wypożyczeń było już 3 tys. Do środowego popołudnia rower pożyczano już ponad 14 tys. razy Średnio każdy rower jechał 1,5 raza dziennie.
Do środowego popołudnia z rowerów aktywnie skorzystało 3,4 tys. osób, w systemie aktywne konto ma 58 tys. osób, wiele z nich założonych jeszcze w pierwszej edycji.
Dlatego łódzcy urzędnicy oceniają pierwsze dane pozytywnie.
„Mamy nadzieję, że nowe rowery przypadły do gustu i udało się „odczarować” złą passę publicznego roweru, który jest integralną częścią transportu miejskiego i świetnym uzupełnieniem komunikacji miejskiej” – podsumował w komunikacie Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi.
Jednak porównanie z poprzednimi edycjami nie jest proste, bo w grę wchodzi wiele czynników: od terminu otwarcia przez pogodę w danym tygodniu czy różnice w wielkości systemów. Rok temu w kwietniu mający 1,5 tys. rowerów system firmy Homeport Polska miał 24 tys. wypożyczeń przez cały miesiać, czyli zaledwie niecałe 6 tys. tygodniowo. Ale za to pierwszy system – z zaledwie tysiącem rowerów – w pierwszych miesiącach miał średnio 10 tys. wypożyczeń dziennie. Ruszył jednak później, bo w majówkę i był atrakcyjną nowinką.
Marcin Sałański, rzecznik prasowy firmy Nextbike zauważa, że obecny trend jest rosnący i jeśli taki się utrzyma to da około pół miliona wypożyczeń do końca sezonu. Jednak tydzień to zbyt mało, by robić prognozy. Dane wskazują bowiem wypożyczenia testowe, dokonywane pod wpływem impulsu.
- Ludzie chcą zobaczyć co przygotował im Nextbike i miasto – wyjaśnia Sałański.
Podkreśla też, że firma Nextbike potrzebuje czasu by przekonać do siebie użytkowników. - Musimy odbudować zaufanie do roweru publicznego. Wiele osób jest zawiedzionych po poprzedniej edycji i nie każdy musi wiedzieć, że jest już nowy operator – zaznacza Sałański.
Podobnego zdania jest Hubert Barański z Fundacji Fenomen, członek zespołu ds. mikromobilności, który przygotowywał nową edycję roweru. - Trudno je porównywać, bo pierwszy system ruszył w majówkę, a drugi w całości był gotowy we wrześniu – mówi.
Jego zdaniem dla sezonu 2024 decydująca będzie frekwencja po majówce.
- Wtedy będzie można powiedzieć coś więcej, bo teraz dla osób traktujących rower czysto rekreacyjnie może być jeszcze zbyt chłodno - dodaje Barański.
Obecny system ma działać tylko jeden sezon – do końca listopada 2024 i być sprawdzianem, czy takie udogodnienie jest w Łodzi potrzebne. Pierwszy system był bowiem bardzo popularny, a drugi – z innym operatorem – nie był oceniany dobrze.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?