Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile zarobiła Łódź?

Jolanta Sobczyńska
Polskapresse / archiwum
Miasto podsumowało swoje dochody w 2011 roku. Lepsze wpływy są zarówno z podatków PIT od osób fizycznych, jak i z CIT - od firm. Za to budżet Łodzi stracił około 4,5 mln zł na zmianach w opłatach za przedszkola.

Radni z komisji finansów Rady Miejskiej w Łodzi analizowali wpływy do budżetu za 2011 rok. Do Urzędu Miasta Łodzi wpłynęło 712 mln zł z podatku od osób fizycznych (PIT). To o 55 mln zł więcej niż w 2010 roku. Z CIT wpłynęło w 2011 roku 68 mln zł. W 2010 roku było o 3,8 mln zł mniej.

Straż Miejska zakładała na początku 2011 roku, że z mandatów ściągnie 7,1 mln zł. W ciągu roku zmniejszono jednak zakładaną sumę do 4,9 mln zł. Ostatecznie straż ściągnęła mandaty na sumę 2,7 mln zł.

- Wystawiliśmy mandatów karnych na kwotę 5 mln zł - mówi Dariusz Grzybowski, komendant Straży Miejskiej w Łodzi. - Gorzej z ich ściągalnością. Stąd tak niskie dochody. Druga sprawa to dochody z mandatów, które są wynikiem pracy radaru. Urządzenie, w związku ze zmianami w prawie, zaczęło działać dopiero w lipcu. Dlatego zamiast założonego miliona złotych z mandatów - mieliśmy jedyne 440 tys. zł. W 2011 roku miał też zacząć działać monitoring na ulicy Piotrkowskiej. Ruszył dopiero w grudniu. Najgorszą ściągalność mamy zaś z mandatów za handel w niedozwolonych miejscach.

W 2011 roku nie spłynęła też część unijnych dotacji. - Kwota 10,8 mln zł na rewitalizację EC1 wpłynęła na nasze konta dopiero w styczniu czy lutym 2012 roku - tłumaczy Krzysztof Mączkowski, skarbnik miasta. - Było też opóźnienie w budowie Trasy Górna. A z tego tytułu mieliśmy dostać blisko 10 mln zł dofinansowania. Nie rozliczyliśmy też ulicy Śląskiej.

Miasto planowało, że na opłatach za przedszkola zarobi ponad 33 mln zł. Ostatecznie do budżetu miasta wpłynęło 28 mln zł. Z czego 15 mln zł to pieniądze, które płacili rodzice za to, że dziecko przebywało w placówce dłużej niż obowiązkowe, a więc i bezpłatne 5 godzin. Reszta pieniędzy to opłaty za wyżywienie.

Magistrat chciał też sprzedać w 2011 roku nieruchomości za 38 mln zł (w 2012 roku planuje sprzedać za 46 mln zł). Ale zastój na rynku sprawił, że miasto musiało zweryfikować plany. W czasie roku zmniejszył te plany do 25 mln zł. Ostatecznie sprzedał nieruchomości warte 18 mln zł. Przygotowano aż 120 budynków do sprzedaży. Ale pod młotek poszło jedynie 49 nieruchomości. 16 mln zł wpływów (z 18 mln zł) pochodzi od tych nabywców, którzy wpłacili całą należną kwotę od razu. 2,3 mln zł to sumy od kupujących, którzy będą płacili na raty.

UMŁ zamierzał też sprzedać lokale mieszkalne za 27 mln zł. Sprzedał za 20 mln zł. Na sprzedaży lokali użytkowych chciał zarobić 11 mln zł. Sprzedał ich za 6,6 mln zł. W 2011 roku sprzedano 1.359 lokali. Dużo lokali zostało sprzedanych na raty, a kupujący zapłacili tylko pierwszą ratę (jedną z pięciu).

CZYTAJ TEŻ:
* Budżet dla Łodzi na rok 2012 przyjęty
* Trudny budżet dla Łodzi w 2012 roku [ANALIZA]

Zapisz się do newslettera

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki