Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Reginia-Zacharski: Polacy nie wrócą, jeśli Brytyjczycy wyjdą z Unii Europejskiej [ROZMOWA]

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Z dr. Jackiem Reginia-Zacharskim z Wydziału Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Łódzkiego, rozmawia Marcin Bereszczyński

Czy da się przewidzieć wynik czwartkowego referendum dotyczącego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE?
Ja się tego nie podejmę. Sondaże na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni wskazują, że wynik głosowania może być na styku. W sondażach szala przechylała się nieznacznie na jedną lub drugą stronę, dlatego wynik referendum stoi pod wielkim znakiem zapytania. Przewidywania są obarczone błędem wynikającym z chciejstwa i pragnień, aby referendum przyniosło określony wynik. Wychodzę z przekonania, że Brytyjczycy zostaną w Unii Europejskiej, ale to też może wynikać z mojego chciejstwa.

Jeśli Brytyjczycy zdecydują, żeby wyjść z UE, to co zmieni się w Europie i w samej Unii?
Już sam fakt, że doszło do referendum, bardzo dużo znaczy dla Unii Europejskiej. Bez względu na wynik głosowania, Bruksela musi wziąć pod uwagę konieczność zmian. Przy okazji referendum w Wielkiej Brytanii przeprowadzono sondaże w innych krajach Unii. Odsetek osób, które biorą pod uwagę możliwość wystąpienia z UE, był tam całkiem wysoki. To zjawisko musi dać Brukseli do myślenia. Unia znalazła się na zakręcie. Hasła o większej integracji i marsz w stronę federacji nie znalazły uznania. Co stanie się, gdy Brytyjczycy wystąpią z UE? Może nie będzie to efekt domina, ale już mówi się o wyjściu z UE Włoch, Francji. Pytanie, jak zachowa się Skandynawia.

A co to może oznaczać dla Polski?
Dla Polski będzie to niekorzystne zjawisko, zwłaszcza w wymiarze bezpieczeństwa, bo czynnik ekonomiczny jest trudny do przewidzenia. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to rodzi się pytanie, jak przełoży się wyjście Brytyjczyków z UE na pakt NATO. Mówi się, że sojusz pozostanie twardy, ale UE i NATO mają duży zbiór wspólny i niewykluczone, że mechanizmy NATO zatrzeszczą, co nie jest pożądanym scenariuszem. Dlatego potrzebna byłaby głęboka refleksja na temat bezpieczeństwa Polski.

Po wyjściu Brytyjczyków z UE czeka nas masowy powrót Polaków?
Nie sądzę, żeby w ciągu tygodnia wróciło nagle 1,5 mln Polaków. Oni zakorzenili się na Wyspach. To nie jest prosty proces, dlatego masowych powrotów nie będzie.

Czy takie gesty jak oświetlenie Pałacu Kultury brytyjską flagą i wpisy Hanny Gronkiewicz-Waltz na Twitterze „Zostańcie z nami” w jakikolwiek sposób wpłyną na wyniki głosowania?
Europejczycy mają taką cechę, że przywiązują się do symboli, które nie mają wpływu na praktykę. Apele krajów Europy Środkowo-Wschodniej nie wpłyną na to, co wydarzy się w Wielkiej Brytanii. To raczej gesty pod kątem polskiego rynku i chęć wyrażenia swoich przekonań i to nie będzie oddziaływać na opinię publiczną na Wyspach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki