MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak będzie wyglądał zespół PGE GKS Bełchatów po spadku z ekstraklasy?

Paweł Hochstim
Piłkarze PGE GKS-u zajmują obecnie ostatnie miejsce w ekstraklasie
Piłkarze PGE GKS-u zajmują obecnie ostatnie miejsce w ekstraklasie Dariusz Śmigielski
Jeszcze kilka tygodni temu można było zakładać, że spadek PGE GKS Bełchatów - coraz bardziej prawdopodobny, by nie powiedzieć, że właściwie pewny - może być końcem poważnej piłki w Bełchatowie. Ale już wiadomo, że to nie grozi.

Kilka dni temu informowaliśmy, że w Bełchatowie rozpoczęła się wielka zbiórka pieniędzy na GKS. Firmy mocno związane z Bełchatowem - zarówno z miejscową kopalnią, jak i urzędem miasta - postanowiły nie dopuścić do upadku klubu, który przez wiele lat stał się, obok PGE Skry Bełchatów, siatkarskiego multimedalisty, sportową wizytówką miasta.

Wszystko wskazuje na to, że spadek drużyny nie spowoduje pogorszenia sytuacji finansowej. A jak GKS będzie wyglądał sportowo? W pierwszej lidze na pewno będzie mocny, bo niemal wszyscy piłkarze z obecnej kadry PGE GKS zadeklarowali, że po spadku nie opuszczą Bełchatowa.

Niestety, nie wszyscy. Już teraz wiadomo, że latem piłkarzem PGE GKS przestanie być bramkarz Emilijus Zubas, który do bełchatowskiego klubu jest tylko wypożyczony, a w umowie nie ma zapisanej ani kwoty, ani nawet prawa pierwokupu. Zubas znakomicie wypromował się w PGE GKS i już wiadomo, że latem przeniesie się do mocniejszej drużyny. Niewykluczone, że będzie to Legia Warszawa, która testowała bramkarza trzy miesiące przed tym, jak trafił on do Bełchatowa. Litwin trafi na Łazienkowską, jeśli z klubu odejdzie Dusan Kuciak.

Kto jeszcze opuści Bełchatów? Na propozycje mogą liczyć bracia Michał i Mateusz Mak oraz Kamil Wacławczyk. Wszyscy mają jednak ważne kontrakty, więc PGE GKS na ich odejściu będzie mógł zarobić nawet spore pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki