MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak zerwać umowę z Play? Łodziance udało się to dopiero po naszej interwencji

Alicja Zboińska
Przedstawiciele firmy po naszej interwencji przyznali, że ich pracownik popełnił błąd. Chcą odkupić rzekomy dług łodzianki
Przedstawiciele firmy po naszej interwencji przyznali, że ich pracownik popełnił błąd. Chcą odkupić rzekomy dług łodzianki Grzegorz Gałasiński/archiwum
Pani Katarzyna z Łodzi pięć lat temu wypowiedziała umowę z Play. Operator jednak tego nie uznał i łodzianka została... dłużniczką.

Z panią Katarzyną umowy o abonament nie podpisze żaden operator telefoniczny. Dane kobiety widnieją bowiem w rejestrze dłużników. Pojawiły się tam wskutek działania firmy P4, właściciela sieci telefonicznej Play. Wszystko przez to, że firma nie uwzględniła wypowiedzenia umowy, które złożyła klientka w czerwcu 2009 roku. Po naszej interwencji Play ma naprawić swój błąd.

- Dokładnie 26 czerwca 2009 w oddziale Play przy ulicy Piotrkowskiej złożyłam wypowiedzenie umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych - mówi łodzianka. - Następnego dnia skontaktował się ze mną konsultant i przedstawił nową ofertę. Odpowiedziałam, że to przemyślę, ale zdania nie zmieniłam. Firma potraktowała to jako anulowanie wypowiedzenia.

Na początku lipca 2009 roku klientka ponownie złożyła rezygnację z umowy. Firma znów jej nie uznała. W związku z tym łodzianka złożyła reklamację. Pismo to zostało jednak potraktowane jako prośba o rozwiązanie umowy, a nie reklamacja. Firma oczekiwała, że łodzianka nadal będzie płaciła rachunki. Termin rezygnacji wyznaczono na koniec stycznia 2010 roku.

Łodzianka się z tym jednak nie zgodziła i nie płaciła rachunków od 1 września 2009 roku. Uznała, że Play nie rozwiązał prawidłowo wypowiedzianej umowy. Dalsza korespondencja nic nie zmieniła. Łodzianka trafiła do rejestru dłużników, jej konto zablokował komornik, a Play uznał, że reklamacja została złożona zbyt późno.

Po naszej interwencji przedstawiciele Play przyznali jednak rację pani Katarzynie. - Zgodnie z obawami klientki, do rozwiązania umowy nie doszło z winy naszego pracownika, za co bardzo przepraszamy i już zajmujemy się naprawą zaistniałej sytuacji - mówi Joanna Kwiatkowska, starszy specjalista ds. public relations P4 sp. z o.o. - Jak najszybciej odkupimy dług od firmy windykacyjnej, skorygujemy opłaty i wycofamy klientkę z listy dłużników. Jeżeli klientka chce podpisać z nami umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych, dołożymy wszystkich starań, aby mogła to zrobić bez przeszkód.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki