MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak zmieniły się zakupy łodzian w centrach handlowych w czasie pandemii? Kiedy najlepiej iść na zakupy?

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Pracownicy firmy technologicznej Proxi.cloud sprawdzili, jak zmieniły się nasze zakupy w czasie pandemii. Doszli do wniosku, że istnieje silny związek między liczbą nowych przypadków COVID-19 a ruchem w sklepach. Robimy też zakupy w inne dni niż do tej pory. Czytaj dalej
Pracownicy firmy technologicznej Proxi.cloud sprawdzili, jak zmieniły się nasze zakupy w czasie pandemii. Doszli do wniosku, że istnieje silny związek między liczbą nowych przypadków COVID-19 a ruchem w sklepach. Robimy też zakupy w inne dni niż do tej pory. Czytaj dalej Nowa Górna
Pracownicy firmy technologicznej proxi.cloud sprawdzili, jak zmieniły się nasze zakupy w czasie pandemii. Doszli do wniosku, że istnieje silny związek między liczbą nowych przypadków COVID-19 a ruchem w sklepach. Robimy też zakupy w inne dni niż do tej pory.

Wzrost zachorowań wpływa negatywnie zarówno na dzienną, jak i tygodniową liczbę klientów, a najmocniej to widać w miastach liczących ponad 500 tys. mieszkańców. W miejscowościach od 50 do 100 tys. mieszkańców dane nie mają aż takiego znaczenia.  Co ciekawe, dane pokazują, że najczęściej wybieranym dniem na weekendowe zakupy nie jest już sobota, a największy ruch notuje się w piątek.

- Praca zdalna niejako zmusza do wyboru sklepu blisko miejsca zamieszkania - tłumaczy dr Krzysztof Łuczak z firmy Proxi.cloud. - Dodatkowo miasta powyżej 500 tys. mieszkańców mają największą dostępność usług dostawy zakupów spożywczych do domu. To też może wpływać na mniejszą liczbę wizyt w sklepach stacjonarnych.

Piątek nową sobotą?

Wyraźny spadek wizyt w sklepach widać od 12 października.

– Przed wprowadzeniem zakazu handlu w niedziele, zakupy były rozłożone na trzy dni weekendu zauważa dr Andrzej Faliński, ekspert ze Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego. - Wtedy w piątek nie kupowało się tak dużo, bo każdy chciał się dostać do domu. Wizyty w sklepach odbywały się przede wszystkim w sobotę. Teraz wygląda to inaczej. Większy ruch jest w piątek. Część ludzi traktuje go jak dawniej sobotę, a ta bardziej przypomina im niedzielę. Ale w grudniu to się może chwilowo zmienić, bo handel będzie odbywał się praktycznie codziennie.

Nowa Górna

Nieco inaczej wygląda to w łódzkich centrach handlowych. W Nowej Górnej przy ul. Kolumny wizyty klientów są bardziej rozproszone i rozkładają się dość równomiernie na poszczególne dni tygodnia.

- Klienci rezygnują z weekendowych zakupów w sobotę na rzecz luźniejszych dni np. poniedziałku czy wtorku - zauważa Marta Drzewiecka, przedstawicielka centrum. - Piątki także są mniej obłożone, ponieważ w grudniu do dyspozycji są niedziele handlowe. Co istotne, od ponownego otwarcia centrów handlowych ani razu nie osiągnęliśmy maksymalnego limitu klientów. To również pokazuje, że centra handlowe są miejscami bezpiecznymi.

Zdaniem Marty Drzewickiej klienci są bardziej rozważni i zdyscyplinowani. Na zakupy wybierają się w pojedynkę, więcej kupują za jednym zamachem, sprawunki robią szybciej. Rzadkością są długie zakupy rodzinne.

Galeria Łódzka

Beata Stefańska, dyrektor Galerii Łódzkiej zaznacza, że choć pandemia wpłynęła na wzrost sprzedaży online, to nie zmieniła jednak nawyków zakupowych klientów.

- Sklepy stacjonarne pozwalają na szybką analizę dokonywanego zakupu – towar można przymierzyć, ocenić jego jakość, skorzystać z fachowej porady sprzedawcy - mówi Beata Stefańska. - Nie bez znaczenia pozostaje również aspekt psychologiczny. Zakupy to część codziennej rutyny, a możliwość wykonywania czynności, które znamy i lubimy, wzmacnia nasze poczucie bezpieczeństwa.

W centrum przy al. Piłsudskiego ruch klientów rozkłada się równomiernie na piątek, sobotę i niedzielę.

- To ważne w kontekście ograniczeń dotyczących liczby osób przebywających w lokalu, a także konieczności zachowania bezpiecznej odległości min.1,5 metra - dodaje Beata Stefańska.

Manufaktura

W Manufakturze też doszło do pewnych zmian, ale nie są one rewolucyjne.

- Wygląda na to, że łodzianie i mieszkańcy regionu, którzy są klientami Manufaktury są wierni swoim przyzwyczajeniom zakupowym, bez względu na sytuację epidemiczną - mówi Agnieszka Danowska, rzecznik centrum. - Analizując miniony weekend, z pierwszą od wielu tygodni niedzielą handlową, potwierdziliśmy tezę, że sobota pozostaje najpopularniejszym dniem na zakupy w Manufakturze. W niedzielę zanotowaliśmy 87 proc. odwiedzalności sobotniej, a w piątek – 72 proc. frekwencji z soboty.

W centrum przy ul. Karskiego zauważają jednak bardziej równomierne rozłożenie wizyt w trakcie tygodnia. Ma to związek z pandemią i większą świadomością klientów odnośnie zasad zachowania bezpieczeństwa: w mniej popularnych godzinach, łatwiej utrzymać dystans społeczny.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki