Smakowite albo historyczne imię dla wikunii urodzonych w łódzkim zoo
Proponowano swojskie imiona Aluś i Oluś, Franek i Kacperek, Filuś i Kubuś, Miłko i Gniewko, Loluś i Boluś, Fafik i Gustaw, a także wyszukane - Anti i Agapi oznaczające kwiat i miłość. Ponadto na liście propozycji znalazły się Pimpek i Pumpek, Roxi i Rufi, Jogi i Bubu, Budyń i Uszatek. Inne propozycje nawiązywały do dziecięcej literatury i filmu - Uszatek i Plastuś, historii Łodzi - Bałut i Łódka, Jubileusz i Łodzianin, Teofil i Karol od Teofilowa i Karolewa, kuchni i gastronomii Migdał i Daktyl, Karmel i Toffi, Żulik i Śledzik, świata mody - Dior i Armani. Proponowano także upamiętnić miesiąc, w którym maluchy się urodziły - Sierp i Pień.
Przypomnijmy, że urodziny wikunii, najmniejszych przedstawicieli rodziny wielbłądowatych, przebiegły w niezwykłych okolicznościach. Maluchy pojawiły się na świecie na wybiegu, co zdarza się często. Zwierzęta bowiem zazwyczaj rodzą w tym miejscu, do którego przyzwyczaiły się i w którym czują się bezpiecznie. Jednak zaskakującym jest fakt, że w łódzkim zoo poród przebiegał na oczach osób zwiedzających ogród, a to już rzadkość. Maluchy wybrały sobie termin przyjścia na świat w weekend, gdy obchodzono 600-lecie Łodzi i ogród zwiedzały tłumy gości. W sobotę 29 lipca urodziła jedna samica, a dzień później druga.
Imię dla malucha z zoo z nadania i wyboru
Łódzkie zoo często pyta internautów o propozycje imion dla zwierzaków, które w ogrodzie przychodzą na świat. Tak wybrano Yennefer, Ciri i Geralt - imiona dla młodych binturongów, zwanych też kotoniedźwiedziami. Wolą mieszkańców ryś został Gabrysiem, wielbłąd Fakirem, tapirka Gają, panda, pierwsze młode Ofelii i Otella, Lavinią, a pierwszy wykluty w zoo pingiwn Ignacym. Ostatnim nadanym tak imieniem była Mimi dla samicy myszojelenia.
Ale bywa i tak, że to personel nazywa swoich podopiecznych, np. panda mała została Nerissą, jak postać z "Kupca weneckiego". Imię nawiązuje do postaci szekspirowskich tak jak ojca pandy małej - Otella i matki - Ofelii. Opiekunowie wyderek orientalnych nazwali samiczki, pierwsze młode wyderek orientalnych - Nariko i Natsu.
Dawniej obowiązywała zasada nadawania imion na tę samą literę wszystkim zwierzętom urodzonym w danym roku. Ułatwiało to potem odszukiwanie danych o osobniku, np. o rodzicach, ich pochodzeniu, ogrodach zoologicznych, w których mieszkały itp. Teraz dzięki systemowi elektronicznemu nie jest to już konieczne.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?