Jastrzębie: Dwie osobówki zderzyły się na najbardziej feralnym skrzyżowaniu w mieście. Powodem jak zwykle było wymuszenie pierwszeństwa

Przez długi czas pod kątem wypadków na skrzyżowaniu ul. Rybnickiej, Pochwacie i Gagarina w Jastrzębiu-Zdroju panował względny spokój. Teraz w przeciągu zaledwie kilku dni doszło tam do dwóch zdarzeń. Najpierw 2 kwietnia zderzyły się tam dwie osobówki. Później kolejna dwa auta osobowe wjechały w siebie 7 kwietnia.

Jak informuje jastrzębska policja, w przypadku drugiego z wypadków, w zdarzeniu uczestniczył osobowy hyundai oraz chrysler. Powodem było - tak, jak zazwyczaj w tym miejscu - nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. Miał się go dopuścić kierowca pierwszego z aut.

- Sprawcą był mężczyzna, kierujący hyundaiem - mówi st. asp. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju, dodając, że został on ukarany mandatem.

Właśnie w ten sposób - wlepieniem sprawcy mandatu - zakończyło się bowiem zdarzenie. Ostatecznie było ono kolizją, a nie wypadkiem. W zdarzeniu nie ucierpiała żadna z osób.

- Jedna z osób zgłaszała ból w prawej nodze. Po przebadaniu okazało się, że nikt nie ma żadnych obrażeń - przekazuje st. asp. Halina Semik.

Oprócz policji i pogotowia ratunkowego, które wykluczyło, że ktokolwiek w zdarzeniu został poszkodowany, interweniowała przy nim także straż pożarna. Na miejsce zadysponowano dwa strażackie zastępy.

- Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, kierowaniu ruchem, odłączeniu akumulatorów, zakręceniem instalacji LPG w pojeździe Chrysler, neutralizacji oraz sorpcji rozlanych płynów eksploatacyjnych - wylicza Szymon Klimczak z sekcji kontrolno-rozpoznawczej Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju.