Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazda bez biletu. W Łódzkiem mieszka niechlubny rekordzista

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Już ponad 13 tysięcy mieszkańców naszego województwa trafiło do Krajowego Rejestru Długów za jazdę pociągiem bez ważnego biletu. W sumie są winni przewoźnikom ponad 10 mln zł, a średni dług gapowicza to 773 zł.

Ponad 13 tysięcy mieszkańców województwa łódzkiego trafiło do Krajowego Rejestru Długów za jazdę pociągiem bez ważnego biletu. Mieszkaniec naszego województwa jest niechlubnym rekordzistą i jest winien przewoźnikom aż 52 tys. zł. W bazach KRD można znaleźć dane blisko 246 tysięcy nieuczciwych podróżnych, a ich łączne zadłużenie przekroczyło już 209 mln zł.

Tylko w ciągu roku łączna kwota zadłużenia wobec kolei zwiększyła się o 6 procent. W bazie danych KRD przybyło też 6 tysięcy gapowiczów.

Czytaj także: Gapowicze nie płacą mandatów, a MPK szuka nowej firmy windykacyjnej

- Nie jest to wielki wzrost, ale to dowód na to, że część pasażerów wciąż nie wyrobiła sobie nawyku płacenia za bilet - mówi Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów.- Na jednego dłużnika przypadają średnio dwa mandaty za jazdę na gapę. Dla części tych osób to jednorazowe zdarzenie, część jednak nie kupuje biletów notorycznie. To nieuczciwe, nie tylko w stosunku do przewoźników, ale także innych pasażerów. Te 209 mln zł można by było przeznaczyć na zakup nawet 10 nowoczesnych pociągów lub modernizację obecnych.

Okazuje się, że gapowiczów może być jeszcze więcej. Przewoźnicy często mają bowiem problem z ustaleniem adresu osoby, która podróżuje pociągiem bez biletu. Utrudnia to jeszcze fakt, że w nowych dowodach osobistych brakuje adresów.

Łódzka Kolej Aglomeracyjna wozi pasażerów od czerwca 2014 roku. Od tego czasu do końca maja tego roku przewoźnik wystawił 1.883 wezwania do zapłaty osobom, które podróżowały pociągami spółki bez ważnego biletu.

- Łączna wartość kar to blisko 382 tysiące złotych - mówi Anna Kulik, specjalista z Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji ŁKA. - Wezwanie do zapłaty opiewa na cenę biletu na danej trasie i 200 zł opłaty dodatkowej.

Bez biletu znacznie częściej podróżują panowie. Mężczyźni stanowią aż 82 procent gapowiczów, a ich dług wynosi ponad 175 mln zł, czyli 84 procent łącznego zadłużenia wszystkich pasażerów. Na jazdę bez biletu najczęściej decydują się osoby w wieku od 26 do 35 lat, którzy stanowią 38 procent wszystkich kolejowych dłużników. Co czwarty gapowicz ma od 36 do 45 lat. Bez biletów najczęściej jeżdżą mieszkańcy miast, stanowią aż 206 tysięcy wszystkich pasażerów na gapę, a co piąty mieszka w małym mieście, czyli takim, w które liczy maksymalnie 5 tysięcy osób.

Zarówno przewoźnicy, jak i eksperci od zadłużania, są zaskoczeni bezczelnością gapowiczów.

- Pasażerowie mogą liczyć się z tym, że prawie zawsze zostaną poproszeni o pokazanie biletu - zaznacza Adam Łącki. - Dziwi więc zuchwałość gapowiczów, którzy liczą, że jednak im się uda. Rekordziście, mieszkańcowi województwa łódzkiego, uzbierało się aż 52 tys. zł długu. To kwota, za którą kupiłby około 450 biletów na przejazd pociągiem Intercity na trasie Wrocław - Warszawa.

Przewoźnicy, jeśli wezwania do zapłaty nie odnoszą skutku, coraz częściej decydują się na przekazanie danych dłużników firmom windykacyjnym.

Długi za jazdę na gapę

Na jazdę bez ważnego biletu najczęściej decydują się mieszkańcy Mazowsza. W rejestrze dłużników znajdują się dane blisko 45 tysięcy mieszkańców województwa mazowieckiego. Ich łączne zadłużenie z tytułu jazdy pociągiem bez biletu zbliża się do 45 mln zł. Średnie zadłużenie jednej osoby wynosi tam ponad 994 zł, ale nie jest najwyższe w kraju.

Największy dług w przeliczeniu na jednego gapowicza odnotowano w województwie pomorskim. Przekroczył on tysiąc złotych i jest to jedyny region, gdzie średnie zadłużenie osiągnęło ten pułap. W rejestrach dłużników widnieją dane ponad 26 tysięcy gapowiczów z województwa pomorskiego, a ich łączne zadłużenie przekroczyło 26,7 mln zł.

Niewiele mniej do oddania mają gapowicze z województwa śląskiego. Ich łączny dług przekroczył 25,5 mln zł, a do rejestru trafiło już blisko 34 tysiące mieszkańców tego regionu. Oznacza to, że średni dług na jedną osobę wynosi 754 zł.

Najmniej kolejowych gapowiczów mieszka na Podlasiu. W rejestrze dłużników widnieją dane 4.190 osób z tego województwa, a ich dług to niewiele ponad 3,4 miliona złotych.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 8-14 sierpnia 2016 roku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki