Łodzianin Jerzy Janowicz postawił przed sobą nowy, jasny cel. Na razie mówi o nim cicho, ale takie dobre wieści dotarły do nas. – Będę robił wszystko, by wywalczyć awans na igrzyska do Tokio – zdradził swą tajemnicę Jerzy Janowicz i momentalnie dzwonek alarmowy rozdarł ciszę w gronie najgroźniejszych konkurentów naszego tenisisty.
Jerzy Janowicz startował już na igrzyskach w Rio de Janeiro w 2016 roku. Był wtedy 174. graczem świata. W olimpijskim debiucie naprzeciw Jerzyka stanął Gilles Muller, chorąży kadry Luksemburga. Pierwszy set dla łodzianina 7:5, drugi dla Gillesa 6:1. O losach meczu rozstrzygał tie break trzeciej partii, w którym toczyła się zażarta walka punkt za punkt, a szanse na zakończenie spotkania mieli obaj. Przy stanie 10-10 Gilles wygrał piłkę przy podaniu łodzianina. Miał czwartą piłkę meczową przy własnym podaniu i nie wypuścił szansy z rąk.
W Tokio Jerzy Janowicz frycowego już by nie płacił. Awans do turnieju olimpijskiego wywalczy po 86 kobiet i mężczyzn. W singlu zadecyduje głównie ranking (56 miejsc), poza tym przewidziano pojedyncze miejsca dla poszczególnych kontynentów. W rankingu ATP Hubert Hurkacz plasuje się na 29. pozycji, Kamil Majchrzak jest 108, Jerzy Janowicz –470, ale wszystko jeszcze może się zdarzyć. Pamiętajmy ponadto, że w turnieju zagrają także pary deblowe...
Najważniejsze, aby Jerzy Janowicz przypomniał sobie, jak kiedyś był objawieniem kortów. Namiastkę dobrej gry mieliśmy podczas ostatniego meczu kadry w Pucharze Davisa czy wcześniej w halowym turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w Rennes. Na pewno Jerzy grać potrafi.
Nikomu nie ułatwia zadania obecnie panująca przerwa w treningach. Na FB Jerzy Janowicz ujawnił jak wygląda jego trening w siłowni. Pracuje mocno, biega, jest w gazie, oczywiście, jak na warunki panujące w tej sytuacji.
Jerzy Janowicz jest także w stałym kontakcie ze swym trenerem Guenterem Bresnikiem. Obaj panowie konsultują ze sobą każdy trening. Zapraszamy do obejrzenia treningu Jerzyka. Każde ćwiczenie ozdobione jest komentarzem Jerzyka. A zatem celujemy w Tokio...
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?