MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli jeszcze nigdy nie widziałeś WWE, musisz zobaczyć to na żywo

Michał Meksa
Michał Meksa
Daniel Bryan na ringu nie ma litości dla swoich rywali
Daniel Bryan na ringu nie ma litości dla swoich rywali wwe
Z Danielem Bryanem, zawodnikiem WWE, który 27 kwietnia wystąpi na gali w Atlas Arenie rozmawia Michał Meksa.

Tuż przed przyjazdem do naszego kraju, na swoim koncie Twitter, napisałeś że jedziesz do Polski, by nauczyć się od wschodnich Europejczyków, w jaki sposób hodować brodę. Powiedz, czy zauważyłeś w Polsce inne rzeczy warte zobaczenia, poza zarostem jej mieszkańców?
Myślę, że musicie nosić brody lub jakiś inny rodzaj zarostu, bo jest tu strasznie zimno, choć mamy prawie kwiecień (rozmowa przeprowadzana była na początku marca). Ale tak, są rzeczy które spodobały mi się w waszym kraju. Macie świetną architekturę. Jeździłem wczoraj ulicami Warszawy i zauważyłem, że jest niesamowita. Słyszałem że lato jest tu wspaniałe, chciałbym odwiedzić kiedyś wasz kraj właśnie o tej porze roku. No i kobiety w Polsce są piękne... Na to nie można narzekać. Pochodzę z Kalifornii gdzie też nie brakuje ładnych dziewczyn, więc mam niezłe porównanie...

27 kwietnia przyjeżdżasz do Łodzi, gdzie będziesz występować na gali WWE Raw Wrestlemania Revenge. Czy kiedyś słyszałeś już o naszym mieście?
Słyszałem o waszym mieście, ale nigdy wcześniej go nie odwiedziłem. Byłem już kiedyś w Polsce. W 2011 r., WWE Wrestlemania Revenge gościła w Gdańsku i to było niesamowite. Nasz hotel znajdował się tuż przy nabrzeżu... Pamiętam jednak, że było naprawdę zimno...

W Gdańsku miałeś okazję zapoznać się z polską publicznością. Co sądzisz o polskich fanach wrestlingu?
Polscy fani są naprawdę świetni. Ostatnim razem byli naprawdę podekscytowani, a hala była zapełniona do ostatniego miejsca. Za każdym razem, gdy wychodziłem na ring okazywali swój entuzjazm. Mam nadzieję, że w Łodzi czeka mnie to samo...

Są w Polsce ludzie, którzy ci kibicują: oglądają WWE regularnie i znają cię bardzo dobrze. Jednak wielu Polaków nigdy nie słyszało o WWE, zawodnikach tej federacji i o tobie. Jak mógłbyś zachęcić tych ludzi do odwiedzenia Atlas Areny 27 kwietnia i obejrzenia cię w akcji?
To niesamowity show. Jeśli nigdy nie widziałeś WWE, nie oglądałeś naszych programów, jest to coś, czego koniecznie powinieneś doświadczyć. Atmosfera, która panuje podczas wydarzenia na żywo jest nieporównywalna do czegokolwiek. Nie przypomina żadnego koncertu, sztuki, przedstawienia itp... Jest tam pewien rodzaj energii występujący między ludźmi, którego nigdzie indziej nie można sobie wyobrazić. To naprawdę świetna zabawa.

Na ringu występujesz z zawodnikiem o pseudonimie Kane, bratem rozpoznawalnego także w naszym kraju, mrocznego Undertakera. Podobnie jak jego brat, potrafi być czasami przerażający. Jak układa się wam współpraca?
Rzeczywiście, Kane czasem potrafi być przerażający (śmiech). W naszych relacjach czasem jest lepiej, a czasem bywa gorzej. Nie zawsze układa nam się bardzo dobrze. Bywa, że dochodzi do spięć między nami. Najważniejsze jednak jest to, że gdy przychodzi co do czego i wychodzimy na ring, zawsze odnosimy sukcesy... Można powiedzieć, że tworzymy dobry zespół, nawet mimo tego że się wzajemnie nie lubimy.

Wasz zespół, który nosi nazwę "Team Hell No", jest obecnie najlepszym duetem występującym w WWE. W waszym posiadaniu jest pas mistrzowski w kategorii "tag-team", czyli właśnie walki zespołowej. Czy uważasz, że możecie być następcami innego teamu, który już zapisał się w historii WWE, czyli "D-generationX"?
Nie wydaje mi się, że może powstać następne "D-Generation X". Oni byli jedyni w swoim rodzaju i odmienni od wszystkich. Kane i ja, mamy swój własny styl i różnimy się od nic zupełnie. Wiele rzeczy, które robimy, ludzie uważają za bardzo zabawne. Wspólnie potrafimy odgrywać prawdziwe skecze... Ale jednak jesteśmy zupełnie innymi postaciami, niż członkowie "D-Generation X".

Jesteś byłym mistrzem wagi ciężkiej WWE. Teraz, w twoim i Kane'a posiadaniu znajduje się mistrzostwo "tag-team". Czy nie obawiasz się, że wydarzenie w Łodzi odwróci twoją uwagę od głównych celów, jakimi są obrona obecnego i być może próba odzyskania poprzedniego tytułu?
To w żadnym wypadku nie jest odwrócenie uwagi. Wręcz przeciwnie. Zawsze czekam z niecierpliwością na wizytę w każdym nowym mieście. Mogę pokazać tam fanom, jaki jestem naprawdę. Zawsze gdy jedziemy w nowe miejsce, ludzie są niepewni. Mówią najwyżej: "no tak, lubimy oglądać to w telewizji", niektórzy mogli nawet nigdy nie widzieć tego, co robimy. Ale kiedy wychodzisz do nich na żywo i występujesz naprawdę bardzo dobrze, dopiero wtedy mogą zostać twoimi prawdziwymi fanami... Ja staram się robić to wszędzie, gdzie jadę.

Jesteś w WWE już trzy lata, od 2010 r. Który ze swoich meczów pamiętasz najlepiej? Który według ciebie był najlepszy?
O rany... To chyba było kilka pojedynków, które stoczyłem z Williamem Regalem. Co ciekawe, nie były one emitowane w telewizji. Odbywały się podczas "Wrestlemania Revenge Tour", czyli na wydarzeniu, które zawita w kwietniu do Łodzi. On był jednym z moich mentorów. W każdym mieście, do którego jeździliśmy rozgrywaliśmy niesamowity mecz. To było coś specjalnego: wyjść na ring, z człowiekiem który mnie trenował i pomógł mi zostać wrestlerem jakim jestem teraz, człowiekiem jakim jestem teraz.

Kto będzie waszym przeciwnikiem podczas gali w Łodzi?
W Atlas Arenie spotkamy się z "The Shield". Oni pokonali wszystkich, z którymi znaleźli się na ringu. Zobaczymy jak potoczy się nasz mecz.

Którą z gwiazd WWE, która zagości w kwietniu w Łodzi, uważasz za najlepszego zawodnika?
Trzeba zobaczyć w akcji Johna Cenę. On jest na samym szczycie WWE już prawie od 10 lat. Za każdym razem, gdy idziesz zobaczyć jakąś galę WWE, w głównym meczu wieczoru występuje John Cena. Jest to spowodowane prostą rzeczą. Nie ma nikogo, kto mógłby mu dorównać. Zawsze gdy wychodzi na ring, najbardziej przyciąga uwagę widzów i dostarcza im najlepszej rozrywki. To naprawdę bardzo ekscytujące oglądać go w akcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki