Nazywany - z uwagi na fascynację kanibalizmem - polskim Hannibalem 31-latek przebywał (i prawdopodobnie nadal przebywa) w zakładzie karnym nr 2 przy ul. Kraszewskiego - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. 10 listopada po rocznej przerwie ruszył proces sądowy. 26 stycznia zapadł wyrok. Kajetan P. został skazany na dożywocie.
Jak się sprawuje znany z wybuchów agresji -dziś 32-letni zbrodniarz?
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie udzielamy żadnych informacji na temat osadzonych tymczasowo aresztowanych - informuje por. Daniel Hoffman, st. wychowawca działu penitencjarnego Zakładu Karnego nr 2 w Łodzi.
Proces wznowiony
Wiadomo natomiast, że Kajetan P. 10 listopada opuścił areszt na Górnej i został przewieziony na proces sądowy do Sądu Okręgowego w Warszawie. Tego dnia bowiem został wznowiony (po ponad rocznej przerwie) proces sądowy oskarżonego o brutalne morderstwo nauczycielki włoskiego 32-latek.
Morderstwo na Woli
Okrutna zbrodnia, która wstrząsnęła całą Polską, wydarzyła się w lutym 2016 roku. W jednym z mieszkań na warszawskim Żoliborzu wybuchł pożar. Na miejscu strażacy znaleźli poćwiartowane ciało 30-letniej kobiety, nauczycielki włoskiego. Ciało miało też odciętą głowę. Głównym podejrzanym od razu stał się pochodzący z Poznania, wówczas 27-letni Kajetan P.. Okazało się, że młody poznaniak spotkał się ze swoją ofiarą w jej mieszkaniu na warszawskiej Woli. Nagle zaatakował ją nożem w szyję. Po zabójstwie odciął jej głowę, zapakował zwłoki do torby i zwyczajnie poszedł na taksówkę. Mężczyzna pojechał z ciałem do mieszkania przy ul. Potockiej, gdzie wynajmował pokój. Dalej działał już wedle wcześniej ustalonego planu - podpalił pokój, wypłacił pieniądze z banku i uciekł.
Po dwóch tygodniach policyjna specgrupa, tzw. "Łowcy Głów" zatrzymała podejrzanego na Malcie, gdzie zbiegł tuż po dokonaniu zbrodni.
Zatrzymany na Malcie
Po ponad dwóch latach od zatrzymania polskiego Hannibala (czyli w maju 2018 roku) rozpoczął się proces sądowy. Prokuratura domagała się dla Kajetana P. kary dożywotniego więzienia. Wyrok miał zapaść w lipcu ubiegłego roku, ale proces utknął. 10 listopada po ponad rocznej przerwie sprawa znów wraca na wokandę.
Kajetan P. urodził się i wychowywał w Poznaniu. Ukończył lokalne gimnazjum i liceum. Do Warszawy mężczyzna wyjechał dopiero na studia. Pracował tam w jednej z bibliotek i odbywał staż w jednej ze stołecznych redakcji. Nigdy wcześniej nie był karany.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?