John Godson nie będzie senatorem w Nigerii. Były łódzki poseł przegrał wybory

Już po Wyborach. Przegrałem! Brałem już udział w 10 wyborach, wygrałem 5 z nich, przegrałem 5 z nich. Nie żałuję startu. Nie jestem tam, gdzie byłem. Bóg udoskonala swój cel. Wygrać czy przegrać - będę zawsze służyć i pomagać ludziom! - oznajmił optymistycznie mimo porażki John Godson w mediach społecznościowych.

To komentarz do startu w wyborach do Senatu, tymczasem właśnie ogłoszono oficjalne wyniki wyborów na prezydenta Nigerii. Godson startował w prawyborach wewnętrznych, które miały wyłonić kandydata partii APC (Kongres Wszystkich Postępowców). Z prawyborów się jednak wycofał, ostatecznie poparł Petera Obi z Labour Party, a sam wystartował do Senatu. Prezydentem Nigerii właśnie ogłoszony został Bola Tinubu... kandydat APC. Godson w rozmowie z DŁ stwierdził, że faktycznym zwycięzcą jest Obi, a zwycięstwo Tinubu ogłoszono wskutek fałszerstw wyborczych, o co było o tyle łatwo, bo APC to partia rządząca. Godson dodaje, że na fałszerstwa są dowody, potwierdzają je międzynarodowi obserwatorzy, a wynik zaskarżony zostanie w Trybunale Wyborczym.

John Godson od 2001 roku ma obywatelstwo polskie, Nigeryjczyk do Polski przybył w 1993 roku, był pastorem Kościoła Bożego w Chrystusie. W Łodzi najpierw został radnym osiedlowym, potem miejskim, a związał się z Platformą Obywatelską. W 2010 roku został posłem, pierwszym czarnoskórym w historii polskiego parlamentaryzmu, choć wyborów nie wygrał, a objął mandat po Hannie Zdanowskiej, którą wybrano na prezydenta Łodzi.

W jego domu w Łodzi na obiedzie gościł w 2012 roku premier Donald Tusk, który przybył dzień wcześniej otwartą autostradą A2. Godson z Platformą się jednak poróżnił, ma głęboko konserwatywne poglądy, nie akceptował skrętu partii w lewo, stąd też, choć na krótko, podjął współpracę z Jarosławem Gowinem. W 2014 roku startował z własnego komitetu na prezydenta Łodzi, w wyborach zajął czwarte miejsce, zdobył ponad 9 tysięcy głosów (4,21 proc.). Rok później kandydował do Sejmu już jako kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale bez powodzenia. W 2018 roku poparł Hannę Zdanowską, choć wcześniej recenzował jej działania w mieście dość krytycznie.

Godson już wówczas powrócił do Nigerii, założył gigantyczne, 600-hektarowe Pilgrim Ranch, gdzie hoduje świnie, bydło, ma też uprawy orzechów nerkowca, palm kokosowych i zbóż. W Nigerii prowadzi rolniczo-ekonomiczne szkolenia zgodnie ze swym wykształceniem, a jak powiada, ma już na koncie kilkuset przeszkolonych absolwentów.

W pracy posługuje się polskimi przykładami rozwiązań w rolnictwie, bywa, że przywozi do Polski grupy studyjne, które zwiedzają zakłady produkcyjne i gospodarstwa rolnicze w Łódzkiem, odwiedzają też Sejm i izby rolnicze.