Jona Ardyn to sceniczne alter ego Joanny Maksymowicz- Raczyńskiej. Jest ona rodowitą łodzianką, mieszkającą obecnie w Szczecinie.
W zeszłym roku nagrała swój debiutancki album w Stanach Zjednoczonych, w Nashville i wraca po 16 latach do rodzinnego miasta aby zaprezentować swoje piosenki i głos na koncercie, który odbędzie się 22 września w Klubie Scenografia.
Wcześniej, jeszcze jako dziecko występowała z Krystyną Giżowską, Spinachem, zespołami Raggattack, Varius Manx czy Blue Cafe…
-„Woman” to mój debiutancki album - mówi artystka. - Jest spełnieniem moich marzeń jako wokalistki, autorki tekstów, muzyki, a nawet producentki. Poszukiwanie tożsamości muzycznej to długi proces. Wierzę, że wszystko ma swoje miejsce i czas.
Czuję, że to jest mój moment. Nagrałam go w Stanach, ponieważ Ameryka miała na mnie największy wpływ muzyczny. Jako niespełna dwudziestoletnia dziewczyna - dzięki stypendium w Instytucie Henrego Manciniego w Los Angeles poznałam takich gigantów sztuki jak Diannę Krall, Jamesa Newtona Howarda, Johna Corigliano, Paula Newmana, Clinta Eastwooda czy Quincy Jonesa. Wiele się od nich nauczyłam.
Ten album to kolaż myśli, nastrojów, emocji, które dla nas wszystkich są uniwersalne. Wokalistka wierzy, że człowiekiem rządzą namiętności, które czasami trudno okiełznać, poukładać czy wreszcie zaakceptować.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?