Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamery i radary będą chronić ptaki w pobliżu farm wiatrowych koło Kamieńska

Grzegorz Maliszewski
Farmy wiatrowe mogą być zagrożeniem dla ptaków
Farmy wiatrowe mogą być zagrożeniem dla ptaków Janusz Romaniszyn/archiwum
Polska Grupa Energetyczna chce chronić ptaki w pobliżu swoich farm wiatrowych koło Kamieńska. Kamery i radary w elektrowniach wiatrowych będą monitorować trasy przelotu ptaków, żeby nie rozbijały się na potężnych wiatrakach.

PGE chce chronić ptaki w pobliżu swoich farm wiatrowych koło Kamieńska (na granicy powiatów bełchatowskiego i radomszczańskiego). Olbrzymie turbiny stoją tam na hałdach, usypanych z ziemi, która przykrywała złoże węgla brunatnego w kopalni Bełchatów. Na wiatrakach wkrótce będą montowane specjalistyczne urządzenia - multirejestratory, wyposażone w kamery i radary, które będą śledziły ptactwo w pobliżu wiatraków.

- Po uruchomieniu farm prowadzone są badania na temat aktywności ptaków w pobliżu turbin, mające na celu określenie m.in. kierunku i pułapu przelotów - mówi Maciej Szczepanik, rzecznik PGE. - Zainstalowanie multirejestratorów, które obecnie znajdują się w fazie testów, ma na celu zautomatyzowanie tych badań.

Urządzenia będą montowane na wieży elektrowni wiatrowej. Na podstawie danych z kamer oraz radaru, multirejestrator będzie całą dobę zapisywał obraz w jakości HD. Urządzenie będzie w stanie wykryć i nazwać wszystkie rodzaje ptaków: od wróbli po drapieżniki. Rejestrowane będą kierunek, prędkość oraz wysokość przelotu w promieniu 300 metrów i do wysokości 350 metrów. Później zebrane dane przeanalizują ornitolodzy.

Pomysłodawcą urządzeń do obserwacji ptaków jest firma Bioseco. Firma przygotowała też specjalny program do analizy obrazu z kamer i danych z radaru.

- To będzie pierwsze tego typu urządzenie w Polsce - mówi Krzysztof Paszek z firmy Bioseco.

Urządzenie ma chronić np. zagrożone gatunki, występujące na terenach w pobliżu wiatraków. W jaki sposób? Jeśli kamera zidentyfikuje np. orła czy żurawia w pobliżu farmy, wówczas urządzenie wyśle automatycznie sygnał do elektrowni, która docelowo będzie miała zamontowane urządzenie odstraszające ptaki bądź wyłączające turbinę w ciągu kilku sekund.

- Obecnie trwają jeszcze analizy zastosowania tzw. odstraszaczy. Mogą być to sygnały dźwiękowe bądź świetlne - mówi Krzysztof Paszek.

Koncert PGE planuje na przełomie marca i kwietnia zainstalowanie pierwszego urządzenia na jednej ze swoich turbin. Po przeprowadzeniu testów, które potrwają około miesiąca, planowany jest montaż systemu na kolejnych turbinach.

Jak bardzo wiatraki są niebezpieczne dla ptaków?

- Farmy wiatrowe mogą być zagrożeniem dla ptaków, jeśli są postawione w nieodpowiednim miejscu, np. w pobliżu regularnych tras przelotów w miejsce żeru - tłumaczy Tomasz Mokwa ze Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN. - Wówczas prawdopodobieństwo zderzenia ptaka z turbiną jest większe, szczególnie w niekorzystnych warunkach atmosferycznych.

Ornitolog podkreśla, że problem jest, ale trudno mówić o skali tego zjawiska, bo energetyka wiatrowa dopiero w Polsce się rozwija, a zgłębienie problemu wymaga wieloletnich badań, którym mogą przysłużyć się urządzenia montowane przez PGE.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki