18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kamieniarze z ulicy Cmentarnej [ZDJĘCIA]

Anna Gronczewska
Mauzoleum R. Moenke
Mauzoleum R. Moenke archiwum
Rodzina Urbanowskich tworzyła historię Łodzi. W ich zakładzie wykonano zdobienia wielu łódzkich kamienic, ale też okazałe nagrobki na Cmentarzu Starym.

W czwartek, 1 listopada, tradycyjnie na Cmentarzu Starym przy ul. Ogrodowej w Łodzi, spotkamy dziennikarzy, aktorów, ludzi kultury, przewodników. Jak co roku, będą oni zbierać pieniądze na odnowę zabytków najstarszej łódzkiej nekropolii. Jednym z tematów przewodnich tegorocznej kwesty jest rodzina Urbanowskich. Część zebranych pieniędzy zostanie przeznaczonych na ufundowanie im nagrobka.

- To niesłychanie zasłużona dla Łodzi rodzina - zapewnia Cezary Pawlak, prezes Towarzystwo Opieki nad Starym Cmentarzem w Łodzi. - W ich zakładzie wykonano większość najcenniejszych nagrobków znajdujących się cmentarzu przy ulicy Ogrodowej.

Urbanowscy prowadzili w Łodzi zakład kamieniarski. Jego historię zaczyna Antoni. Urodził się w 1853 roku w Bolesławcu koło Wielunia. Zawodu uczył się w Kaliszu i Warszawie. A jako technik kamieniarski pracował w stolicy i Piotrkowie Trybunalskich. Antoni Jan Urbanowski musiał wcześnie nauczyć się fachu, bo już w wieku 19 lat - można przypuszczać, że jako doświadczony kamieniarz, przyjechał do Łodzi. Był to rok 1872. Po dwóch latach Antoni Urbanowski założył swój zakład kamieniarski. Początkowo na ul. Konstantynowskiej (dzisiejsza ul. Legionów), a następnie przeniósł go na ul. Cmentarną.

- Prawdopodobnie to, że zakład znajdował się koło cmentarza przy ulicy Ogrodowej sprawiło, że otrzymywał wiele zamówień na wykonywanie nagrobków - mówi Cezary Pawlak.

Zakład kamieniarsko-budowlany szybko się rozrastał. Na przełomie XIX i XX wieku stał się jednym z najprężniejszych i największych w całym Królestwie Polskim. Zatrudniał ponad 50 pracowników, posiadał najnowocześniejsze, jak na tamte czasy, maszyny.

- Wykonywano w nim nie tylko nagrobki, ale też detale do wyposażenia wnętrz budynków - opowiada Alina Jabłońska, przewodniczka po Łodzi. - Między innymi schody, balustrady, parapety, wanny, które znalazły się w łódzkich kamienicach i fabrykanckich willach.

Urbanowski zakupił kamieniołomy w Wąchocku. Wydobywano w nich doskonałej jakości czerwony piaskowiec, który wykorzystywał w swojej pracy. Jego zakład wykonywał najpiękniejsze pomniki na Cmentarzu Starym, m.in. nagrobek Gustawa Geyera. Do dzieł firmy Antoniego Urbanowskiego należy również nagrobek pochodzącego z Czech Józefa Pladka, posiadający bardzo bogatą symbolikę. Na płaskorzeźbie widać żałobnicę w zwiewnej szacie, ulatującego z trumny do nieba motyla, symbolizującego duszę, a także kotwicę, będącą symbolem nadziei.

- Antoni Urbanowski współpracował z najwybitniejszymi rzeźbiarzami tworzącymi w Łodzi - zaznacza Cezary Pawlak. - Oni często zlecali mu wykonanie swoich prac.

Zakład Urbanowskich współpracował z Wacławem Konopką, autorem jednych z najpiękniejszych pomników, które znajdziemy na Cmentarzu Starym. Ale też wykonywał projekty Anastazego Lepli, który z Łodzi wyjechał do Monachium, a potem do Paryża i należał do znanych impresjonistów. Pracował także z Wacławem Czaplińskim.

- W zakładzie Urbanowskich powstał między innymi nagrobek, a w zasadzie mauzoleum Teresy i Roberta Moenke - mówi Cezary Pawlak. - Znajduje się on w ewangelickiej części Cmentarza Starego. Wykonano go według projektu znanego rzeźbiarza Otto Gehliga. Ma on formę świątyni doryckiej. Na tym nagrobku umieszczono dwie połączone obrączki i gołębia, co ma symbolizować miłość, jaka łączyła zmarłych małżonków.

Przypomnijmy, że Teresa Meonke to córka Karola Gottloba Anstadta, właściciela i założyciela łódzkiego browaru.
W części katolickiej łódzkiej nekropolii znajdziemy mauzoleum Juliusza Heinzla wybudowane w latach 1899-1903 w stylu neorenesansowym, według projektu berlińskiego architekta Franza Schwechtena. Nawiązuje ono wyglądem do Kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu. Także to mauzoleum wykonała firma Antoniego Urbanowskiego.
- Z zakładu Urbanowskich pochodzi około 100 pomników znajdujących się na łódzkim Cmentarzu Starym - dodaje Alina Jabłońska. - Między innymi prezydenta Łodzi Andrzeja Rosickiego, Karola Jonshera, mauzoleum Juliusza Kunitzera.

Cezary Pawłak zaznacza, że firma Urbanowskich pracowała przy wznoszeniu kaplicy Scheiblerów, ale jej dziełem jest też mauzoleum rodziny Poznańskich na Cmentarzu Żydowskim w Łodzi.

- Ale firma ta wykonywała prace nie tylko na łódzkich cmentarzach - zapewnia prezes Towarzystwo Opieki nad Starym Cmentarzem w Łodzi. - Oni pracowali przy kościele Podwyższenia Świętego Krzyża, Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, wznosili kamienicę Starke przy ulicy Piotrkowskiej 102.

Firma Urbanowskich miała też swój udział przy wznoszeniu łódzkiej katedry. W niej wykonano elewację i filary świątyni. W tym zakładzie wykonano chrzcielnicę do kościoła ewangelicko-augsburskiego św. Mateusza, cokół pomnika Tadeusza Kościuszki w Łodzi i Fryderyka Chopina w warszawskich Łazienkach.

Sam Antoni Urbanowski znany był w Łodzi z działalności charytatywnej. Między innymi współpracował z Towarzystwem Teatralnym, Towarzystwem Śpiewaczym Lutnia, był jednym z założycieli przytułku noclegowego dla ubogich.

Antoni Urbanowski zmarł w 1908 roku. Po nim zakład przejął jego jedyny syn Józef. On był nie tylko rzemieślnikiem, ale też rzeźbiarzem. Skończył łódzką szkołę rzemieślniczą, a potem studiował rzeźbiarstwo, m.in w Monachium, Dreźnie, Rzymie.

Jak już wspominaliśmy, Urbanowski najpierw prowadził zakład przy dzisiejszej ul. Legionów, a potem przeniósł go na ul. Cmentarną. Mieściła się on pod trzeba numerami - 10, 12, 18. Tu też wzniósł swoją willę, a w zasadzie pałacyk, w którym mieszkała jego rodzina. W ogrodzie znajdowała się fontanna zaprojektowana przez Wacława Konopkę. Przestawiała nagą kobietę. Po latach zamalowana farbą olejną często zmieniała miejsce swego pobytu. Umieszczono ją m.in. przy ul. Wigury.

- Dopiero w 2008 roku odzyskała dawny blask i została ustawiona w ogrodzie Pałacu Poznańskich - mówi Cezary Pawlak. - Zajęła miejsce fontanny, która został zniszczona w czasie wojny przez hitlerowców.

Po wojnie firma Urbanowskich przeżywała bardzo trudne chwilę. Obarczona przez nową władzę wysokimi podatkami, została w końcu przejęta za długi. Józef Urbanowski zmarł w 1952 roku. Do dziś żyje jego najmłodszy z sześciu synów, Michał, który ma 91 lata i mieszka w okolicach Włocławka.

Antoni i Józef Urbanowscy spoczęli na Cmentarzu Starym przy ul. Ogrodowej. Łódzcy przewodnicy od dawna podnosili, że rodzina, która wykonywała większość najpiękniejszych pomników na tej nekropolii, sama ma prosty, zniszczony, lastrikowy nagrobek wzniesiony w latach pięćdziesiątych. Znajduje się on w części katolickiej Cmentarza Starego, przy płocie oddzielającym go od części prawosławnej.

- To chyba taki chichot historii! - mówi Alina Jabłońska. Cezary Pawlak dodaje, że Urbanowscy mieli kiedyś sześć placów na cmentarzu przy ul. Ogrodowej. Teraz został im jeden...

Zaczęto zastanawiać się, jak uhonorować tę zasłużoną dla Łodzi rodzinę. Akurat do naszego miasta przyjechała z Paryża w sprawach służbowych Halina Urbanowska, żona Wojciecha, jednego z wnuczków Józefa Urbanowskiego, który mieszka we Francji. Odwiedziła cmentarz przy ul. Ogrodowej, odnalazła grób przodków męża i bardzo się zdziwiła, że tak mizernie wygląda. Na dodatek administracja cmentarna umieściła na nim karteczkę informującą, że jeśli grób nie zostanie opłacony, to zostanie zlikwidowany. Halina Urbanowska uiściła odpowiednie opłaty i nagrobkowi Urbanowskich nie grozi już likwidacja. Przy okazji pani Halina dotarła do Cezarego Pawlaka.

- W przyszłym roku w Muzeum Miasta Łodzi otworzymy wystawę poświęconą rodzinie Urbanowskich - mówi Cezary Pawlak. - Cały czas myślimy o postawieniu Antoniemu i Józefowi Urbanowskim odpowiedniego nagrobka.

Ustalono zatem, że część pieniędzy z tegorocznej kwesty będzie przeznaczone właśnie na ten cel.

Wybierając się we Wszystkich Świętych na Cmentarz Stary przy ul. Ogrodowej, oglądając wspaniałe pomniki pochodzące z przełomu dziewiętnastego i dwudziestego wieku, wspomnijmy rodzinę Urbanowskich, która wykonała większość z tych wspaniałych nagrobków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki