Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamieniołomy czekają

Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Rozmawiałem z nauczycielką, która skarżyła się na minister Joannę Kluzik-Rostkowską. Kilka dni temu szefowa oświaty, a praktycznie tego, co nam z oświaty zostało, oznajmiła, że podwyżek nauczycielskich pensji nie będzie.

W związku z tą hiobową wieścią przypomniało mi się, że w dawnych PRL-owskich czasach nauczyciele byli jedyną grupą zawodową, która niecierpliwie czekała na podniesienie cen wódki. Sprawa nauczycielskich poborów była bowiem uregulowana niepisanym zwyczajem: kiedy drożała gorzałka, nauczyciele wiedzieli, że wkrótce poprawi się im w portfelu.

Niestety, złej informacji o braku podwyżek pani minister nie skompensowała optymistycznym komunikatem. Wręcz przeciwnie: stwierdziła, że gimnazja pozostaną! A to znaczy, że nikt oświaty nie zamierza ratować. A powinien, przy okazji kierując do ciężkiej pracy w kamieniołomach twórców oświatowej reformy, programów nauczania i autorów podręczników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki