- To jest wielkie kłamstwo - twierdzi Marzena Laskowska, skazana za założenie fikcyjnego konta. - Nie umiem korzystać z komputera, często pomagał mi w tym sąsiad. Po co miałabym zakładać komuś fikcyjne konto? Ta kobieta sama przychodziła do mnie korzystać z komputera i nawet kiedyś przy mnie zakładała konto innej sąsiadce. Ona nie szanuje ludzi, nam mówi, że my jej kłody pod nogi rzucamy, ale to ona jest konfliktowa. Na początku oskarżała wszystkich sąsiadów.
Sprawa toczyła się od dwóch lat. Konto fikcyjne pani Katarzynie założono dwa razy. Pierwsze w sierpniu 2011 roku, a drugie w listopadzie. Udostępniano na nim przerobione zdjęcia kobiety, wklejając jej twarz, np. do zdjęć roznegliżowanej kobiety czy wokół butelek alkoholu. Dodawano także kontrowersyjne podpisy pod zdjęciami, oczerniające Kwiatkowską. Kobieta zgłosiła sprawę na policję.
- Na moim prawdziwym profilu na Nk wyświetliło się, że podglądał mnie ktoś z mojego fikcyjnego konta. Nie oskarżałam nikogo, interweniowałam na portalu, prosiłam o usunięcie konta i zgłosiłam sprawę na policję - mówi pani Katarzyna Kwiatkowska.
Wyrok skazujący zapadł pod koniec marca tego roku. Policja ustaliła po numerze IP komputera, że fikcyjne konto pani Katarzynie założono w komputerze, znajdującym się pod adresem państwa Laskowskich.
- Dobrze, policja ustaliła IP, ale to nie oznacza, że my założyliśmy to konto. Do nas przychodzi wiele osób i każdy korzystał z naszego komputera. Poza tym, to fikcyjne konto wyświetliło się także na moim profilu w tabelce odwiedzających gości - tłumaczy pani Laskowska.
- Z zebranych dowodów wynika, że na ich komputerze zakładane były także inne fikcyjne konta, więc nie tylko mi zrobiła świństwo. Przez tę sytuację ucierpiała cała moja rodzina, a ja mam teraz problemy ze zdrowiem - mówi pani Kwiatkowska.
Mimo mocnych dowodów skazujących, Laskowscy nie przyznają się do zarzutów i chcą walczyć o uniewinnienie. Złożyli już odwołanie od wyroku. Sąsiedzki konflikt trwa. Pytanie, jaka jest prawda?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?