Lubnauer rządziła partią przez dwa lata, pokonała w wyborach założyciela Nowoczesnej Ryszarda Petru kilkoma głosami. Ja sama twierdzi, przejęła dowodzenie "w sytuacji bezprecedensowej katastrofy wizerunkowej i sondażowej" Nowoczesnej, gdy poparcie spadło z blisko 30 do 6,5 proc., a media odkryły wówczas romans Petru i Joanny Schmidt, którzy wylecieli na Sylwestra na Maderę, w sytuacji, gdy w Sejmie opozycja prowadziła strajk okupacyjny.
Katarzyna Lubnauer doprowadziła Nowoczesną do sojuszu z Platformą Obywatelską, a Petru stworzył Nowoczesną z niechęci do PO, która odeszła od swych liberalnych korzeni. Ostatnie wybory parlamentarne, w których Nowoczesna startowała z list Koalicji Obywatelskiej, pozwoliły partii wprowadzić tylko ośmioro posłów do Sejmu, trzykrotnie mniej niż w 2015 r. Lubnauer, która jest łodzianką, tym razem do Sejmu weszła z Warszawy.
"(...)Zawsze uważałam, że politykę powinno uprawiać się na poważnie i tak starałam się postępować.Jednak w tym miejscu należy postawić pytanie, czy mam poczucie sukcesu? Czy jestem zadowolona z miejsca, w którym się obecnie znajdujemy?
Czy uważam, że powinniśmy poprzestać na osiągniętych celach? Odpowiedź jest krótka i brzmi 3 x NIE. Prawda jest taka, że udało nam się przetrwać najtrudniejszy czas, że mamy reprezentację w samorządach i sejmie, ale wybory europejskie i parlamentarne przegraliśmy, i jako partia, i jako koalicja" - mówiła na konwencji Lubnauer przed rezygnacją.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?