W czwartek (23 lipca) w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi jego obrońcy wnosili o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji. Jednym z argumentów adwokatów maszynisty jest to, że Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła Instytut Kolejnictwa, którego członkami są trzej biegli, na których opinii oparł się sąd w Piotrkowie. Obrona uznała, że opinia NIKu oznacza, że instytut nie jest rzetelnym źródłem informacji.
Prokurator wnosił natomiast o oddalenie apelacji, przypominając, że kontrola dotyczyła m.in. wydawania środków instytutu i nie świadczy o niekompetencji biegłych. Prawnik w mowie końcowej stwierdził, że wymierzona kara jest surowa, ale nie jest nieproporcjonalna do rozmiarów katastrofy.
Do katastrofy kolejowej doszło 12 sierpnia 2011 roku około godziny 16:15. Na stację kolejową Baby (pow. piotrkowski) z nadmierną prędkością wjechał pociąg TLK relacji Warszawa Wschodnia – Katowice. Na rozjeździe lokomotywa się wykoleiła i uderzyła w nasyp. Zginęły dwie osoby (jedna na miejscu, a druga kilka tygodni później w szpitalu). 162 pasażerów zostało poszkodowanych.
Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony 29 lipca.
CZYTAJ TEŻ: Katastrofa kolejowa w Babach. Maszynista pociągu skazany
ZOBACZ FILMY Z KATASTROFY KOLEJOWEJKatastrofa kolejowa w Łódzkiem [FILMY]
CZYTAJ WIĘCEJ O KATASTROFIE W BABACH:Katastrofa kolejowa pod Piotrkowem [ZDJĘCIA+FILMY]
ZOBACZ TEŻ:
3 lata i 3 miesiące więzienia dla maszynisty za katastrofę kolejową w Babach. Źródło: TVN24/X-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?