Kidnapping sportowy rodzi się dziś częściej niż... dzieci. Brakuje później młodych ludzi do uprawiania sportu. Ponadto dzieci zdecydowanie ponad wysiłek fizyczny na świeżym boisku przedkładają wysiłek związany z włączeniem myszki i wpatrywaniem się w monitor komputera. Owszem, też bawią się w sport, ale leżąc na kanapie.
Dlatego każde dziecko, które jednak chce być prawdziwym Leo Messim, a nie takim w 3D, i zgłasza się do klubu, narażone jest na "porwanie". Co zrobić, jak klubów jest za dużo, a sportowców za mało? Zawsze można konkurencję wykończyć, porywając rywalowi... dzieci z rodzicami i składkami!
Są na to różne sposoby. Przykład takiego niebezpieczeństwa pojawia się w samym sercu Łodzi. W parku 3 Maja przy ul. Małachowskiego istnieje klub z wielkimi tradycjami - Łodzianka. Słynął z piłkarzy nożnych, ale od pewnego czasu staje się mekką rugbistów.
Prawo do użytkowania obiektu już dość dawno wywalczyli prężni działacze z Brygady Bałuty Rugby Club Łódź. Stworzyli też sekcję żeńską - Atomówki. Na Łodziance grają i trenują. Chcą jednak tutaj też trenować rugbiści Budowlanych. Nastąpił konflikt interesów.
Tworząc klub i szukając najlepszego lokum, działacze BBRC świadomie oddalili się od ul. Górniczej, gdzie królują Budowlani. Teraz znów następuje "zbliżenie" stanowisk.
- Proszę sobie wyobrazić, że zaraz po nas lub zaraz przed trenować będą Budowlani, więc siłą rzeczy bardziej znany klub będzie przyciągał młodzież do siebie - mówią ci, którym na sercu leży dobro BBRC Łódź. - Może się stać, że Budowlani zmonopolizują rynek rugby. Co wtedy z nami?
Logiczne. Z całym szacunkiem dla BBRC, każde zmyślne dziecko i jego płacący składki rodzic wybierze klub o uznanej marce. O ile klub nie istnieje na prowincji, bo koszty dojazdów na treningi też są ważne.
A jeśli nie zadziała magia marki, kluby "porywają" dzieci w sposób mniej dżentelmeński. Proponują transfer w zamian za... wejściówkę na mecze ekstraklasy, jak czynili działacze i trenerzy znanego klubu ekstraklasy.
Trzy kluby, które chcą działać w Parku 3 Maja, czyli Łodzianka, BBRC i Budowlani do końca tygodnia mają poinformować władze Łodzi o swych zamierzeniach wobec tego terenu. Sprawa jest trudna. Oby nie porwać, przepraszam, nie wylać dziecka z kąpielą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?