MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kiedyś kieliszek lub charleston. Dziś w ŁKS ciężka praca

R. Piotrowski
Fot. Krzysztof Szymczak
W poniedziałek piłkarze ŁKS rozpoczną operację „Lotto Ekstraklasa”. Ełkaesiacy spotkają się na pierwszych zajęciach już sześć tygodni przed inauguracją sezonu, co w odległej przeszłości było nie do pomyślenia.

W dwudziestoleciu międzywojennym futboliści spotykali się zaledwie trzy tygodnie przed pierwszym meczem. W dobie futbolu amatorskiego, bo wówczas wszyscy piłkarze musieli być zdeklarowanymi amatorami, drużyny nie wyjeżdżały na zagraniczne zgrupowania, ba, bardzo rzadko takie krótkie wyjazdy organizowano nawet w kraju.

I to dobre...

Częściej niż na boisku, spotkać można wówczas było piłkarzy w modnych dancingach, a ełkaesiacy ponoć szczególnie upodobali sobie słynny przed wojną „Tabarin”, czyli lokal mieszczący się przy ul. Sienkiewicza 20.
„Publiczność sportowa jest na tyle wyrozumiała, że nie żąda od drużyn rozpoczynających sezon tego, czegoby widzieć pragnęła w pełni sezonu. ‘Na początek i to dobre’ – mówi widz, machnąwszy ręką. I słusznie. Czegóż można bowiem żądać od piłkarza, który w ciągu trzech miesięcy zamiast treningu na boisku, z zapałem wywija charlestona” – pisał przed rozpoczęciem sezonu w 1928 rokiem „Express Wieczorny Ilustrowany”.

Piłkarze ŁKS nie byli tu wyjątkiem, bo w podobny sposób do nowego sezonu przygotowywano się w całym kraju, znamienne jest jednak, że to właśnie trener ełkaesiaków, Wegier Lajos Czeisler, znany potem szkoleniowiec… AC Milan, Benfiki Lizbona, Fiorentiny i reprezentacji Italii (sic!), z którą pojechał nawet na mistrzostwa świata w piłce nożnej, tych najmniej zdyscyplinowanych nie spuszczał wówczas z oka. Doszło nawet do tego, że zawodników najchętniej zaglądających do kieliszka, Węgier sadzał do kolacji przy swoim stole, gdzie o pijatyce taki gagatek mógł sobie co najwyżej pomarzyć.

Na boisku, jako się już rzekło, piłkarze spotykali się trzy tygodnie przed pierwszym meczem i wówczas szkoleniowiec, bądź też kapitan drużyny (gdy na trenera nie było akurat ełkaesiaków stać) ustalał tak zwaną „normę treningową”. Co się kryło pod tym tajemniczym pojęciem, trudno dziś stwierdzić, w każdym razie przedwojenni piłkarze do nowych rozgrywek często przygotowywali się organizując na przykład marszobiegi (to latem), a w zimie spotykając się na ćwiczeniach gimnastycznych, na przykład w łódzkiej hali YMCA, wówczas jeszcze mieszczącej się przy ul. Piotrkowskiej 243.

Stare dęby spalskie

Dopiero po drugiej wojnie światowej, częściej niż miało to miejsce w dwudziestoleciu międzywojennym, organizowano krótkie zgrupowania. Na przykład w zwieńczonym pierwszym w historii klubu mistrzowskim tytułem sezonie rozegranym w 1958 roku (wówczas grano systemem: wiosno-jesień), podopieczni wówczas trenera Władysława Króla szlifowali formę w Spale, czyli znanej miejscowości letniskowej położnej nieopodal Tomasza Mazowieckiego.

„Ach jaka szkoda, że stare dęby spalskie nie potrafią mówić. Może od nich dowiedzielibyśmy się, gdzie zapodziała się forma niedawnych pogromców leningradzkiego Zenitu” – żalił się na formę łodzian red. Władysław Lachowicz z „Głosu Robotnicznego”, bo na początku rewanżowej rundy, czyli w lipcu 1958 roku, „Rycerze Wiosny” nie rozpieszczali swoich kibiców, choć potem złapali wiatr w żagle i koniec końców zakończyli rozgrywki na najwyższym stopniu ligowego podium.

Z biegiem lat ełkaesiacy podróżowali przed rozpoczęciem sezonu (bądź rundy) coraz więcej, ostatnio na przykład, przed inauguracją rundy wiosennej trener Kazimierz Moskal i jego podopieczni przygotowywali się do szturmu na pierwszą ligę w tureckim Side. Teraz, zapewne ze względu na pogodę, stwierdzono, że nie ma sensu wyjeżdżać z kraju, choć łodzianie mają w planach krótkie zgrupowanie w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie będą przebywać na początku lipca.

Sześć sparingów i obóz

Dziś beniaminek Lotto Ekstraklasy spotka się przed południem przy ul. Minerskiej na pierwszych przed nowym sezonem zajęciach. Inne to już czasy, inne zwyczaje, więc takich, co to w przerwie pomiędzy rozgrywkami wywijali charlestona raczej w zespole z al. Unii 2 już nie uświadczymy.
Ełkaesiacy rozegrają sześć spotkań sparingowych i wyjadą na wspomniane kilkudniowe zgrupowanie do Grodziska Wielkopolskiego. We wtorek (11 czerwca) odbędą się badania medyczne i wydolnościowe.
Pierwszy sparing łodzianie rozegrają 22 czerwca z Wisłą Płock (spotkanie z Włocłavią odwołano), kolejne - z Radomiakiem - odbędzie się w Łodzi (29.06), natomiast z Wartą Poznań (3.07), GKS Tychy (6.07), Kotwicą Kołobrzeg (6.07) zmierzą się w Grodzisku Wielkopolskim. W próbie generalnej przed inauguracją sezonuŁKS spotka się 13 lipca z Koroną Kielce w Łodzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki