Czy 77,7 procent uczniów chodzących na lekcje religii w diecezji łódzkiej to dużo czy mało? Odpowiedzmy pośrednio. W PRL, gdzie władza Kościół zwalczała i ośmieszała na różne sposoby, na religię w przykościelnych salkach katechetycznych nie chodziły naprawdę wyjątki. Tak, inne czasy, inne normy, silne zakorzenienie w rodzinnych nakazach i zakazach. No, jakże tak na religię nie chodzić? Starania komuny, aby religię obrzydzić, natrafiały jakby na szklaną ścianę.
Religię w szkołach przywrócono w 1990 roku kuchennymi drzwiami, instrukcją ministra edukacji Henryka Samsonowicza. Można zadać pytanie, ilu uczniów dziś chodziłoby na religię, gdyby cofnięto ją znów do salek przykościelnych. Niezależnie od odpowiedzi byłaby ona bliższa prawdy o religijności młodzieży niż owe 77,7 procent.
Trwa okres lęgowy bocianów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?